Rafa: Dać z siebie wszystko
O walce do końca sezonu:
- Zawsze mówię o mentalności zwycięzców i pokazaliśmy to. Starasz się wygrać każdy mecz, starasz się wyjść i wygrać w każdym meczu. Mówiłem to przed meczami z większością drużyn, a niektórzy ludzie mówili, że może jeden punkt wystarczy. Jednak Leicester jest przykładem. Chcieliśmy wygrać i mówiliśmy piłkarzom: „Słuchajcie, wiemy, że to będzie trudny mecz, bo rywale mają bardzo dobrych piłkarzy i dobrze sobie radzą, ale jeśli będziemy robić wszystko w taki sam sposób, to możemy pokonać każdego”. Trzeba mieć swój dzień, a czołowe kluby mają swoje dni, ale trzeba mieć tą mentalność. Mentalność zwycięzcy oznacza podejście do meczu, każdego meczu, z pomysłem na zdobycie trzech punktów. Widziałem pasję kibiców, a teraz też ją odczuwam. Wszyscy starają się z całych sił, żeby pomóc drużynie, pomóc tym młodym piłkarzom, żeby grali na takim poziomie, jak teraz. Jestem naprawdę zadowolony z tego, co się dzieje i mam nadzieję, że zdobędziemy więcej punktów i zostaniemy wyżej w tabeli, ale głównym celem było utrzymanie w Premier League. Spróbujemy dać z siebie wszystko do samego końca i zobaczymy, co możemy zrobić w przyszłości.
O ankiecie Evertonu ws. Allardyce’a:
- To był ogromny błąd. Nie zgadzam się z nim w wielu tematach, ale w tym przypadku to jest oczywiste, że to był błąd. Nie można mówić o takim czymś, szczególnie gdy nie wiedzie się najlepiej. To nie ma sensu, klub źle zrobił.
O swojej przyszłości:
- Kiedy tutaj przyszedłem, to widziałem potencjał tego wielkiego klubu i widziałem pasję fanów. Po dwóch udanych latach tutaj, mogę poczuć tę pasję i ambicję, a znam ambicje kibiców. Muszę poznać pomysły klubu i czy odzwierciedlają te same ambicje. Chciałbym jak najszybciej rozpocząć rozmowy na temat nowego kontraktu, ale też chcę się skoncentrować na meczach. To jasne, że musimy zacząć mówić o pomysłach na przyszłość. Mówiąc pomysły, mówię o piłkarzach. Jednak bardzo trudno o tym myśleć, bo musimy wiedzieć jak dużo pieniędzy mamy do wydania i co możemy z tym zrobić.
O trzech beniaminkach:
- Kiedy jesteś zorganizowany, to niektórzy ludzie uważają, że grasz defensywnie. Kiedy spojrzy się na Huddersfield, Brighton i na nas, to jesteśmy zorganizowani, więc mamy lepszą równowagę między atakiem a obroną i to jest powód tego, że wszyscy możemy się utrzymać.
O różnicach finansowych w Premier League:
- Tak, pieniądze mogą zrobić różnicę. Jeśli spojrzy się na drużyny, które w ostatnich 20, 15 latach, to poza Leicester, zazwyczaj są to drużyny, które wydawały spore pieniądze. Czołowa szóstka jest czołową szóstką, bo mają większe płace, większe dochody, wydają więcej na piłkarzy i to jest ta zależność. Czy zawsze jest tak samo? Czy ta zależność zawsze się sprawdza? Nie, bo my, Huddersfield i Brighton tu jesteśmy. Jednak jeśli nie będziesz robił właściwych rzeczy, to zazwyczaj masz kłopoty i będziesz na dnie tabeli. Everton jest daleko przed nami, jeśli chodzi o inwestycje. Nie ma podobieństw między klubami. W zeszłym roku oni byli siódmi. Jest ogromna różnica między klubami, które były już w Premier League a beniaminkami. Oni już mają pieniądze od telewizji i mogą przyciągać piłkarzy. My musimy się ulepszyć, żeby móc rywalizować, być regularnym, żeby być tam, gdzie chcemy.
O Jonjo Shelveyu:
- Myślę, że w ostatnich miesiącach radzi sobie naprawdę dobrze, ale wciąż ma miejsce na poprawy, bo ma potencjał i ma jakość. Po prostu trzeba być regularnym na boisku i poza nim, jeśli chodzi o jego zachowanie i będzie znacznie lepszym piłkarzem. Nie chcę wywierać presji na selekcjonerze, ale wcześniej mówiłem, że naprawdę dobrze się spisuje. Znasz swój zespół i jeśli masz różnych piłkarzy, to możesz podejść do meczu w inny sposób, a to czasami jest pomocne. Jeśli chodzi o mnie, to jako menedżer uważam, że może być w reprezentacji. To nie moja decyzja, ale uważam, że gra dobrze i mam nadzieję, że tak będzie do końca, a potem może znajdzie się w reprezentacji.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.