Ritchie: Naprawdę dobry okres
- Na początku sezonu 40 punktów było celem, który każdy chciał osiągnąć. Należą się brawa wszystkim, którzy przez cały sezon byli w to zaangażowani - mówi Ritchie.
- Nawet kiedy wyniki nie układały się po naszej myśli, to nie poddawaliśmy się i nie przestawaliśmy walczyć. Zawsze były to różnice jednego gola. W ostatnich tygodniach to my byliśmy po właściwej stronie tej różnicy. To był naprawdę dobry okres.
- Mam nadzieję, że będziemy to kontynuować przez resztę sezonu. To jest naprawdę dobre uczucie. Wygraliśmy cztery mecze z rzędu. To dobre uczucie. Musimy to ciągnąć dalej.
- Musimy sprawić, że miasto wciąż będzie zadowolone. To jest fantastyczny stadion i wspaniałe miejsce do gry. Trzeba kontynuować dobrą atmosferę na stadionie.
Zapytany skąd poprawa formy u Srok, odpowiedział: - To wzięło się z tego, że wszyscy pracują razem, mają taką samą mentalność i takie same cele. Mamy fantastyczną grupę, która codziennie wzajemnie mobilizuje się na treningach.
- Poziom jest wysoki i tak właśnie musi być, żebyśmy grali jak najlepiej indywidualnie i jako drużyna. To jest naprawdę pozytywna ekipa.
- Nie powiedziałbym, że tutaj chodzi głównie o koleżeństwo. Chodzi o to, że na boisku treningowym upewniamy się, że walczymy i nasza mentalność w dniu meczu jest właściwa.
- Nie twierdzę, że kiedy wyniki nie były dobre, to tego brakowało. Zawsze mamy taką samą mentalność, ale były to drobne różnice. Przegrywaliśmy jednym golem, a teraz wygrywamy taką różnicą. Dobrze jest być po zwycięskiej stronie i mam nadzieję, że tak będzie dalej.
Ritchie zdobył zwycięskiego gola w meczu z Arsenalem i było to dla niego ważne, ale oczywiście nie tak ważne, jak bardzo cenne zwycięstwo drużyny.
- Zdobycie bramki to najlepsze uczucie - dodaje. - To oczywiście moment do dumy dla mnie, ale też dla całej drużyny. Strzelenie ważnego gola i pomoc drużynie to fantastyczne uczucie. Odegranie ważnej roli w zdobyciu trzech punktów jest bardzo dobre i jestem tym zachwycony.
- Najważniejsze jest to, że jako drużyna ustawiliśmy się na fantastycznej pozycji i jeśli dalej będziemy tak walczyć, jak w ostatnich sześciu tygodniach, to mamy naprawdę dobre szanse na zakończenie sezonu w czołowej 10. To zależy od nas. Musimy dalej tak grać.
Ważną rolę w tym wszystkim odegrał Rafa Benitez, a reprezentant Szkocji przyznaje, że jego gra poprawiła się pod okiem hiszpańskiego szkoleniowca.
- Na pewno mnie rozwinął - zapewnia Ritchie. - Są drobne szczegóły z każdym menedżerem, które przyjmujesz. Każdy menedżer ma inne pomysły i inny sposób gry, ale są teraz takie detale w mojej grze, których nie miałem, kiedy tutaj trafiłem.
- Na pewno moja gra bez piłki się poprawiła, a także gra zespołowa. Widać, że gdy nie mamy piłki, to jesteśmy zwarci i trudno nas złamać, nieważne czy gramy z Manchesterem City, czy z drużynami, które są obok nas w tabeli.
- Zawsze trudno nas pokonać. Nigdy nie zostaliśmy rozbici, ani razu w tym sezonie. Zawsze przegrywaliśmy małymi różnicami. Zawsze byliśmy w grze. To bardzo ważne na tym poziomie.
- W niedzielnym meczu daliśmy sobie szansę. Pamiętam, że na wyjeździe przegraliśmy z Arsenalem 0:1, ale atakowaliśmy w tamtym meczu. Zawsze będziesz miał swoje szanse.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.