Taylor liczy na powtórkę
- Stawiam to na pierwszym miejscu, miałem kilka wspaniałych wspomnień z gry w piłkę, ale to cenię najwyżej i nie mogę się doczekać na kolejne spotkanie – powiedział Taylor.
- Chciałbym być tym, który da nam zwycięstwo w niedzielę. W sobotnią noc, gdy położę się spać, będę marzył by znów trafić do ich bramki.
„Over the Wall” uważa, że Sroki mają przewagę w doświadczeniu. - Można powiedzieć, że kilku naszych chłopców przez ostatnie lata rozegrało więcej derbów niż oni.
- Kiedy graliśmy z nimi w tym sezonie to oni chyba mieli dziesięciu nowych piłkarzy, którzy nie mieli zbyt dużego pojęcia o tym spotkaniu.
- Jestem pewien, że Martin O’Neill ich przygotuje, powie im, co to znaczy dla kibiców, ale jest tylko jedna drużyna, którą chcę widzieć, jako zwycięzcę i myślę, że pozostali chłopcy też tak myślą.
Wszystkie bilety na mecz zostały wyprzedane, co oznacza, że na St. James’ Park zasiądzie ponad 52 tysięcy kibiców, a Taylor wierzy, że Toon Army wróci do domów zadowolone.
- Jestem przekonany, że zjawią się tu w niedzielę zdecydowanie prędzej, a w sobotę niektórzy mogą nawet nie pójdą spać.
- Możemy ich tylko prosić, żeby byli w pełni za nami i mam nadzieję, że zagramy dobrze i zgarniemy trzy punkty, by wszyscy na stadionie, poza jednym sektorem, byli zadowoleni. Liczę na to, że będzie to czarno-biały dzień.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.