Benitez: Potrzeba 40 punktów
O meczu z Huddersfield Town:
- To nie jest drużyna, która będzie cały czas atakować, ponieważ są dobrzy także z kontry. Są dobrze zorganizowani i wiedzą, co mają robić. Są agresywni, walczą, naciskają, ale są też wystarczająco dobrzy, żeby poczekać i znaleźć odpowiedni moment na grę z kontry. Myślę, że to będzie interesujący mecz. Musimy zapomnieć o miejscu Huddersfield w tabeli. Wiemy, że są dobrym zespołem. Można zobaczyć, że gdy grają u siebie, to jest świetna atmosfera, kibice są zachwyceni drużyną i nie odczuwają takiej presji, jak czołowe drużyny w tej lidze. Tak jak ich menedżer powiedział, mogą się tym cieszyć, ponieważ nie mają nic do stracenia.
O stawce tego spotkania:
- Kiedy zbliżasz się do końca sezonu, to takie mecze są jeszcze ważniejsze. Patrząc na nasze ligowe pozycje, to jest to bardzo ważny mecz dla obu drużyn. Jeśli wygramy, to będzie trochę łatwiej, ale wciąż uważam, że musimy walczyć do końca. Musimy się upewnić, że zagramy dobrze, zdobędziemy trzy punkty, ale wciąż musimy walczyć. Czy jeśli wygramy, to będziemy bezpieczni? Nie ma szans, nie zgadzam się z tym. Wygrana będzie sporym krokiem naprzód, ale musimy zdobyć 40 punktów. To jest liczba punktów, która zapewnia utrzymanie, ale może będzie potrzeba ich mniej.
O atmosferze w drużynie:
- Atmosfera w szatni jest dość dobra. Jak wszędzie, mamy piłkarzy, którzy nie są zadowoleni, bo nie grają, ale większość z nich wie, że staramy się rozwijać każdego, nawet piłkarzy, którzy nie grają w każdym meczu. Rozmawiałem z jednym z nich i powiedziałem mu: „Słuchaj, nie grasz, ale dla siebie dalej trenuj i ciężko pracuj, ponieważ to się może okazać ważne za miesiąc, może dla twojej przyszłości, a może już w przyszłym tygodniu, nigdy nie wiadomo”. Mamy bardzo dobrą atmosferę. Piłkarze dobrze mówią o tym, co się dzieje, a gdy chwalą menedżera czy sztab, czy kogokolwiek, to zawsze jest dobrze, ponieważ ostatecznie zawsze chcesz być w pozytywnym otoczeniu, które pozwala ci zdobyć więcej punktów w każdym meczu.
O słabszej formie drużyny spowodowanej informacjami o zmianie właściciela:
- Nie jestem co do tego przekonany. Rozmawiałem o tym z nimi. Zadawaliście te same pytania i odpowiadałem: „Nie”. Byłem zaskoczony, że Jamaal to powiedział, ale być może niektórzy piłkarze byli przez to rozkojarzeni. Musimy się upewnić, że w następnym meczu nic nie będzie odwracać naszej uwagi i skupimy się tylko na piłce.
O Islamie Slimanim:
- Mieliśmy plan. Sztab medyczny rozmawiał o zdrowiu Slimaniego z trenerem przygotowania fizycznego. Zrobił postępy. Testowaliśmy go w Hiszpanii, ale nie był gotowy, ale wypełniał plan. Byliśmy w kontakcie z algierską federacją i jeśli mógł zagrać trochę minut w drugim meczu, to było to dobre dla wszystkich. To było dobre dla niego, jego pewności siebie, chęci, a teraz jest znacznie lepiej i wrócił do nas. Tylko pozyskując go, zwiększyliśmy rywalizację między napastnikami, co było pozytywne. Oczywiście był niedostępny, ale był z nami i każdy myślał o tym, że musi grać lepiej. Tam samo było z Kenedym i Dubravką. Posiadając kolejnego piłkarza, kolejną twarz, kolejny charakter w ataku oznacza, że możesz być trochę lepszy.
O tym, że Kenedy chce zostać w Newcastle:
- jest wielu dobrych piłkarzy, którzy dobrze sobie tutaj radzą. Jeśli piłkarz jest szczęśliwy, to jest to dla nas dobra wiadomość. Jednak decyzja należy do drugiego klubu.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.