Benitez skupiony na meczach
O zakończonym oknie transferowym:
Nie mogę patrzeć na to, ile pieniędzy wydają inne kluby. Celem było sprowadzenie piłkarzy, którzy mogą wnieść coś innego od zawodników, których już mamy, żeby zwiększyć walkę o miejsca w składzie.
O atmosferze w drużynie:
Pierwszą rzecz, jaką powiedziałem piłkarzom po zakończeniu okna transferowego, po porannej sesji treningowej, to: „Jesteście grupą piłkarzy, która do końca sezonu musi walczyć o każdy punkt”. Od teraz już nic nas nie rozprasza i wszyscy muszą się upewnić, że są gotowi. Piłkarze, drużyna, muszą skupić się na tym, ponieważ niektórzy z nich myśleli: „Może pójdę tu, a może tam”. Teraz wszyscy są tutaj i muszą dawać z siebie wszystko. Jest w porządku, atmosfera jest dość dobra i piłkarze trenują naprawdę ciężko. Mamy taką sytuację, to normalny klub, który stara się grać jak najlepiej w Premier League, najlepszej lidze świata.
O sytuacji w tabeli:
Zdaję sobie sprawę z tego, że między 10 miejscem a strefą spadkową jest 5 punktów, więc jest bardzo blisko, bardzo ciasno i to czasami jest dobre, ponieważ wiele drużyn walczy. Gdyby w strefie spadkowej były oddalone trzy drużyny, to byłoby łatwiej, bo byłby większy dystans, ale tak nie jest. Nawet gdy uzyskasz słaby wynik, to dalej walczyć, ponieważ kolejny rezultat może być dobry i wtedy awansujesz o dwie czy trzy pozycje.
O wypożyczeniu Mitrovića:
Sytuacja Mitro była dziwna. Anderlecht mówił tak, tak, tak, a później nie. Mitro chce grać na Mistrzostwach Świata i potrzebuje meczów. Mitro chce grać, musi grać. To miły chłopak. Byliśmy zaskoczeni Anderlechtem. Miałem przygotowane dla niego trzy kluby w Hiszpanii oraz jeden francuski. Anderlecht naciskał i naciskał. Nie można tak naciskać, jak oni, a potem się wycofać. Dobrze zareagowaliśmy i to tyle. To było jasne, że on chce grać, teraz ma szansę. Mam nadzieję, że strzeli 20, 25 goli. To by nas ucieszyło. Jego wartość wzrośnie. Wróci i powie: „Jestem nowym piłkarzem, musisz mi zaufać, bo zdobyłem 25 goli”. Nie ma problemu.
O innych wypożyczeniach:
Mieliśmy sytuację, że niektórzy piłkarze nie grali. Np. Saivet zagrał tylko przeciwko West Hamowi i ostatnio. Byłem z niego zadowolony, ale pojawiła się szansa. On musi grać. Nie możesz trzymać piłkarza, jeśli nie gra, a przed sobą ma Mistrzostwa Świata i musi grać, by tam pojechać. Rolando Aarons, młody piłkarz, który nie grał. Teraz sprowadziłem Kenedy’ego. Rolando nie był problemem dla Matta Ritchie’ego, Christiana Atsu czy Jacoba Murphy’ego. Teraz jest Kenedy, więc wszyscy myślą sobie: „Obudź się”. Teraz muszą uważać i musza być gotowi. Tego szukałem. Z napastnikiem i bramkarzem jest taka sama sytuacja. Jesteśmy trochę lepsi. Czy to jest idealne? Tego nie powiem, ale oczywiście jesteśmy trochę lepsi, niż byliśmy przedtem i to jest dla mnie najważniejsze.
O Joselu:
Joselu bardzo ciężko pracuje dla drużyny i szkoda, gdy napastnik nie strzela karnego. Dla napastników pewność siebie jest kluczowa. Dzień po meczu był trochę podłamany, ale trenował dobrze i zobaczymy, jak zareaguje. Jednak moja wiadomość dla piłkarzy jest taka, że musimy dalej robić swoje. Nie mamy czasu na narzekania i myśleć, co mogło się wydarzyć. Musimy się tylko upewnić, że jesteśmy gotowi.
Komentarze | 4
dbmagpie napisał:04.02.18, 13:52Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.