Wciąż bez przełamania
Sroki zaczęły mecz znacznie lepiej od rywali, długo utrzymywały się przy piłce, lecz dopiero po kwadransie udało się zagrozić bramce gości.
Kenedy uderzył z linii pola karnego, a po rykoszecie Nick Pope odbił piłkę na słupek. Szansę na dobitkę miał Christian Atsu, ale jego słaby strzał wylądował prosto w rękach bramkarza.
Newcastle nie poszło za ciosem i Burnley przejęło inicjatywę. Kilka razy było groźnie pod bramką Karla Darlowa, ale w najważniejszych momentach Ashley Barnes faulował obrońców Srok i chociaż trafił do bramki, to sędzia nie mógł uznać tego gola.
W 33 minucie Kenedy wywalczył pierwszy rzut karny dla Newcastle w tym sezonie. Brazylijczyk był faulowany przez Phila Bardsleya. Do jedenastki podszedł Joselu, ale Pope odczytał jego intencje i obronił strzał Hiszpana.
Bramkarz Burnley chwilę później popisał się kolejną dobrą interwencją, odbijając piłkę po groźnym strzale Ciarana Clark.
Joselu mógł się zrehabilitować już na początku drugiej połowy. Kenedy dośrodkował z rzutu rożnego, a Hiszpan z 5 metrów główką przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Chwilę później po drugiej stronie boiska Barnes urwał się Paulowi Dummettowi na prawym skrzydle i miał przed sobą tylko Darlowa, ale uderzył za wysoko.
W 65 minucie Kenedy wywalczył rzut rożny, z którego sam świetnie dośrodkował na bliższy słupek, a jeszcze lepiej znalazł się tam Jamaal Lascelles, który głowa pokonał Pope’a.
Po golu Newcastle oddało inicjatywę rywalom i zaczęło grać z kontry. To mogło przynieść dobre efekty, bo znakomitą szansę miał Joselu, ale nie zdołał nawet trafić w światło bramki.
Burnley miało zdecydowaną przewagę, a Sroki momentami musiały cofać się we własne pole bramkowe, co w końcu się zemściło w 85 minucie.
Po rzucie rożnym i główce Sama Vokesa, Darlow zdołał sparować piłkę na poprzeczkę, ale ta wróciła z powrotem, odbiła się od niego i wpadła do siatki.
Sroki nie zdołały się już podnieść po tym golu, a Burnley starało się zdobyć zwycięskiego gola, lecz Newcastle zdołało dowieźć remis do końca.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.