Lascelles: Chcieliśmy zagrać
- Często widać, że menedżerowie wybierają słabszy zespół na puchary, ale nasz menedżer postawił na mocną drużynę. Powiedział mi przed meczem: „Chcemy tam wyjść i wygrać, a potem zobaczymy, jak daleko zdołamy zajść” - mówił Lascelles.
- To nie jest jak w Championship, że grasz sobota, wtorek, sobota wtorek. W Premier League zazwyczaj grasz raz na tydzień, więc piłkarze nie muszą odpoczywać.
- Zawodnicy są z tego zadowoleni. Chcieliśmy zagrać. Menedżer nie musiał nikomu dawać odpocząć, ponieważ przez cały tydzień nie gramy żadnego spotkania.
- W przeszłości kilku piłkarzy mogłoby poprosić o wolny weekend po pracowitym okresie. Teraz na pewno tak nie było. Każdy chce grać i cieszy się, że jest w składzie. Nie zawsze tak było.
- Jesteśmy grupą dobrych chłopców i wszyscy chcą tego samego. Wszyscy ciężko pracujemy i jesteśmy przyjaciółmi na boisku i poza nim, co widać po tym, jak staramy się grać.
- W porządku, ostatnio wyniki nie zawsze układały się po naszej myśli, ale w tym samym czasie staramy się grać dobrą piłkę. Niewiele drużyn strzela nam dużo goli.
Sroki dopiero awansowały do 1/16 Pucharu Anglii, ale Lascelles przyznaje, że podniesienie Pucharu Anglii byłoby dla niego wyjątkowym wydarzeniem.
- Tak, bardzo chciałbym to zrobić. To byłoby dla mnie spełnienie marzeń - dodaje.
- W zeszłym sezonie wzniosłem trofeum Championship i bardzo chciałbym podnieść ten puchar. Będzie o to trudno. Wiele drużyn chce wygrać i będą liczyć na swoją szansę.
- Jednak nigdy nie wiadomo. W następnej rundzie znów możemy trafić na drużynę z niższych lig u siebie i kto wie, co później się wydarzy.
W sobotę Lascelles wystraszył kibiców Srok, bo już po półgodzinie gry opuścił boisko. Na szczęście okazało się, że nie był to poważny uraz, a piłkarz nie chciał ryzykować.
- Wszystko w porządku. Poczułem lekki ból i nie chciałem ryzykować. Po prostu chciałem się upewnić, że wygrany. Jestem gotowy na następny mecz - zapewnia kapitan Sork.
- Nic mi nie jest i we wtorek będę już trenować. Poczułem dyskomfort i nie zamierzałem pogarszać sprawy. Myślę, że decyzja o zejściu z boiska była dobra i jestem gotowy na Swansea.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.