Benitez o meczu z Luton
Rafa, awansowaliście do czwartej rundy. Jaka jest twoja ocena?
Jestem naprawdę zadowolony, bo chcieliśmy awansować. Wybrałem mocny zespół, żeby upewnić się, że dobrze zagramy. Kibice widzieli, że ten zespół chciał wygrać i zależy nam na Pucharze Anglii. Po meczu powiedziałem, że co tydzień sytuacja jest inna i zobaczymy, na czym stoimy przed następną rundą, ale jeśli możemy wystawić silną drużynę, to w porządku, spróbujemy to zrobić. Jestem bardzo zadowolony z pierwszej połowy, bo zagraliśmy naprawdę dobrze. Zdobyliśmy dobre bramki, stwarzaliśmy sobie okazje. Z drugiej połowy nie byłem aż tak zadowolony. Daliśmy im szanse na kontrataki, mieli rzuty rożne i wolne, które dawały im nadzieję na zdobycie gola. Zmarnowaliśmy też wiele okazji na zabicie meczu.
Obiecałeś wystawienie mocnego składu. Czy jesteś zadowolony z tego, że to zrobiłeś, patrząc na to, jak to spotkanie się ułożyło?
W futbolu nigdy nie wiadomo. Może wymiana czterech czy pięciu piłkarzy zrobiła by różnicę, może nawet na lepsze dla nas, bo może zdobylibyśmy więcej bramek i bylibyśmy silniejsi w defensywie. Ostatecznie ci piłkarze, z jakością jaką posiadają, stworzyli wystarczającą ilość okazji w pierwszej połowie, żeby strzelić trzy gole. To tyle. To mocna drużyna, która zdołała awansować w Pucharze Anglii.
To był skład, który z powodzeniem mógłby zagrać w meczu Premier League. Jedyna zmiana na pozycji bramkarza. Jak oceniasz występ młodego Freddie’ego?
Myślę, że na początku był trochę zdenerwowany, ale z każdą chwilą radził sobie lepiej. Miał dobre interwencje, dwie czy trzy rzeczy zrobił bardzo dobrze i myślę, że występ przed naszymi kibicami, to było bardzo dobre doświadczenie dla niego.
Jedynym problemem przy wystawieniu tak mocnej jedenastki jest to, że można złapać kontuzje i drobne urazy. Jamaal Lascelles zszedł kulejąc. Co z nim?
Wszystko w porządku. To był środek ostrożności, miał problemy z przywodzicielem. Próbowaliśmy go trochę chronić.
Luton Town to zespół, który zdobył ponad 70 goli we wszystkich rozgrywkach, są na czele swojej ligi. W drugiej połowie naprawdę wyglądali na dobry zespół.
To dobra drużyna, piłkarze dobrze się rozumieją i atakowali. Gdy gra się takie mecze, to wiesz, że nie masz nic do stracenia. Dla nich to było dobre rozwiązanie, żeby zaatakować i jakoś zdobyć gola. Naszymi błędami daliśmy im nadzieję, czasami byliśmy zbyt otwarci, ale ogólnie uważam, że to dobra ekipa, dobrze sobie radzą i jestem pewny, że wywalczą awans.
Gdy byłeś menedżerem Liverpoolu, w 2006 roku pokonałeś Luton Town w trzeciej rundzie FA Cup po drodze do ostatecznego triumfu. Jak daleko teraz może zajść Newcastle?
Zobaczymy. Mówiłem wcześniej, że każda runda jest inna. Teraz mogliśmy wystawić silną drużynę, bo mamy siedem dni na odpoczynek. Zobaczymy jak będzie w przypadku następnej rundy. Będzie to też zależało od tego, na którym miejscu w tabeli będziemy, a także od losowania. Jest wiele czynników, ale dzisiaj chcemy zajść jak najdalej.
Premier League jest priorytetem, co podkreślałeś. W następnym meczu zmierzycie się ze Swansea City. To bardzo ważny mecz, czyż nie?
Następne spotkanie jest zawsze najważniejsze, więc dla nas jest to mecz ze Swansea w Premier League. Mam nadzieję, że będziemy dalej wygrywać. Teraz zwyciężyliśmy w dwóch meczach z rzędu i mamy to uczucie, że wygrywanie jest dobre, więc trzeba spróbować znów wygrać.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.