Benitez: Wygrana zrobi różnicę
O formie Newcastle:
- Jestem zmartwiony naszą słabą serią, ale jestem przekonany, że gdy wygramy jeden mecz, to wróci pewność siebie i zaczniemy grać tak dobrze, jak na początku. Jestem tak samo rozczarowany, jak każdy z kibiców, ponieważ wiemy, że dobrze sobie radziliśmy i musimy wrócić do tych dobrych nawyków.
O formie West Hamu:
- Rozmawialiśmy o zmianach menedżerów, ale trzeba przyznać, że West Ham ma kilku bardzo dobrych piłkarzy. Może chodziło o pewność siebie, czy cokolwiek, ale reagują, dobrze się spisują i musimy się upewnić, że utrudnimy im grę. W Premier League wszystko się może zdarzyć, a my mamy pewność, że możemy ich pokonać. Jeśli to się uda, to będziemy wyżej w tabeli i będziemy pewniejsi siebie, więc po prostu musimy się upewnić, że podejdziemy do tego meczu z wiarą w osiągnięcie wyniku, jakiego chcemy.
O rozmowie z Mike’em Ashleyem:
- Mam nadzieję, że Mike Ashley jest wystarczająco inteligentny, by to zrozumieć. Powiedziałem, że to jest jego drużyna, jego biznes i chce jak najlepiej dla drużyny. Widzimy konsekwencje tego, że w sierpniu nie zrobiliśmy takich transferów, jak chcieliśmy, więc to oczywiste, że gdy mówiliśmy o styczniu, to rozmawialiśmy o tym, jak utrzymanie w Premier League jest ważne dla miasta, każdego kibica, dla wszystkich. Spróbujemy zrobić to, co trzeba.
O jak najszybszych wzmocnieniach:
- Tak, to naprawdę ważne. Musimy dokonać transferów najszybciej, jak to będzie możliwe. Wierzę i jestem przekonany, że do 15 czy 20 stycznia Mike Ashley wszystko załatwi. Jestem pewny, że to zrobi.
O wypożyczeniu Kenedy’ego:
- Jeśli chodzi o okno transferowe, to nie mamy z nikim żadnego porozumienia. Obecnie staramy się zrobić krok naprzód, ale nie wiem, jakim budżetem dysponuję. Jeśli chodzi o nazwiska, jakie pojawiają się w prasie, to niektóre są dla nas nieosiągalne, więc trzeba zrozumieć to, że musimy się skupić na futbolu. Łowcy talentów pracują nad nazwiskami, a ja rozmawiałem z Lee Charnleyem i wiemy, co próbujemy zrobić, ale nic nie zostało ustalone.
O różnicy między sezonem 2015/16 a obecnym:
- Kiedy tutaj trafiłem, to mieliśmy bardzo dobry zespół, ale było sporo kontuzji i na niektórych pozycjach mieliśmy braki. Mieliśmy też pecha w pierwszych meczach z Leicester, Sunderland i Norwich. Nie mieliśmy czasu, żeby powalczyć z Leicester, które zdobyło tytuł, a na mecze z Sunderlandem i Norwich było zbyt wcześnie, bo byli to nasi rywale na dole tabeli. Po tych pierwszych meczach dobrze sobie radziliśmy, ale to nie wystarczyło, zabrakło czasu. Teraz mamy czas i mamy grupę dobrych piłkarzy, którzy chcą ciężko pracować.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.