Merino gotowy do powrotu
Ostatni raz 21-latek zagrał w meczu z Crystal Palace i zdobył zwycięskiego gola. Pod jego nieobecność Sroki przegrały wszystkie trzy spotkania.
- Zawsze jest ciężko, gdy nie można grać w piłkę, gdy jesteś kontuzjowany i musisz oglądać drużynę, a nie możesz jej pomóc - mówi Merino w wywiadzie dla NUFC TV.
- Jednak próbowałem zachować pozytywne nastawienie i dać z siebie sto procent podczas rehabilitacji i teraz już wiem, że za niedługo wrócę do gry.
- Wykonuję teraz podwójne sesje treningowe z trenerem przygotowania fizycznego, by to poprawić i wzmocnić kręgosłup. Pracujemy też, by ogólnie poprawić moją formę.
- Nie czuję już bólu, tak jak to było na początku.
O kontuzji powiedział: - Jedna kość jest częściowo złamana. Odwiedziłem specjalistę w Pampelunie, szukając sposobu ja na wyleczenie kości i dysku, który też jest trochę złamany.
- Byłem tam przez dwa tygodnie i dawałem z siebie wszystko. Wiem, co muszę zrobić, żeby znów być sprawny w stu procentach i to robię.
- Od mojego powrotu tutaj, przez większość czasu trenuję sam. Trenowałem z drużyną tylko w dwóch czy trzech sesjach, co nie było dla mnie za trudne - dodaje.
- W czwartek udało mi się wykonać cały trening i bardzo mnie to cieszy. Zobaczymy jak będę się czuł w kolejnych dniach i jak poradzę sobie z kolejnymi sesjami.
- Moje ciało czuje się silniejsze, gotowe do kolejnego kroku i cięższego treningu. Czuję się dobrze, bo codziennie czuję poprawę i to dodaje mi sił. Mam nadzieję, że już wkrótce wrócę na swoje sto procent.
- Nie chcę się śpieszyć, ale też chcę pomóc mojej drużynie. Poświęcenie odpowiedniej ilości czasu jest ważne i wszyscy musimy uważać podczas powrotu po kontuzji - mówi Hiszpan.
- Wiem, że drużyna bardzo się stara i czuję to z domy, oglądając mecze. Piłkarze ciężko pracują i widziałem to, kiedy wróciłem. Oczywiście chcę znów grać z drużyną i im pomóc. Codziennie jestem tego bliżej i czuję się mocniejszy. Codziennie pracuję ciężej.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.