Wielka szansa dla Aaronsa?
- Myślę tylko o pracy na treningu. Nie patrzę za bardzo przed siebie, jest na to za wcześnie. Wiem tylko, że mogę zagrać przeciwko Man United, ale nie jestem pewny - mówi Aarons.
- Co tydzień nie ma mnie w kadrze meczowej i to mnie coraz bardziej frustruje. Jednak staram się pracować nad tym, by obrać właściwy kierunek i być zaangażowanym w te mecze.
- Będę dalej skoncentrowany i będę ciężko pracować na treningach. Oczywiście chcę grać w pierwszym zespole. Bez urazy dla chłopców z drużyny U-21, ale nie chcę tu być.
- Wiem, że muszę dalej walczyć i w końcu otrzymam moją szansę.
Mimo wszystko Aarons cieszy się, że jest liderem zespołu Petera Beardsleya. - Bardzo mi się to podoba - dodaje. - Chcę czuć, że drużyna na mnie polega.
- W innym przypadku moja obecność byłaby tu bezcelowa. Chcę być tym, od którego koledzy oczekują goli i asyst, a to jest część mojej pracy. Naprawdę mi się to podoba.
- Muszę przestać marnować okazje. Muszę je wykorzystywać i poprawić ostatnie podanie, ale jak na razie nie zagrałem w wielu meczach.
- Im więcej gram, tym więcej goli zdobędę i więcej goli wykreuję. Czasu spędzonego na boisku nie da się odtworzyć na treningu, więc gdy grasz, nawet na tym poziomie, twoja forma rośnie.
Aarons zagrał w ostatnim meczu drużyny do lat 21, który pomimo dobrej gry Srok zakończył się porażką 1:4 z Oldham Athletic i odpadnięciem z rozgrywek Checktrade Trophy.
- Oczywiście to rozczarowujące - przyznaje Aarons. - Mam nadzieję, że to się już nie powtórzy. To trudne, bo w pierwszej drużynie takie rzeczy się nie dzieją. Są bardziej doświadczeni.
- Chłopcy muszą się uczyć na takich rzeczach. Grali dobrą piłkę, zabrakło im trochę tej brudnej strony futbolu, której uczysz się wraz z doświadczeniem.
Komentarze | 2
Sali napisał:09.11.17, 21:21kołacz napisał:10.11.17, 01:52Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
Ale raczej bez większego przekonania.
Mimo wszystko życzę mu tego, bo ten Murphy póki co to tragedia.