Diame o cierpliwość Srok
- To wspaniałe uczucie. To nie był łatwy mecz. Wiedzieliśmy, że Palace przyjedzie tu pewne siebie po zwycięstwie nad Chelsea i wiedzieliśmy, że będzie ciężko - mówi Diame.
- Zespół dobrze sobie z tym poradził. Mieliśmy kilka okazji, rywale też, ale my walczyliśmy do końca. Drużyna dobrze się spisała, wierzyła do końca i odnieśliśmy ważne zwycięstwo.
- Rywale byli mocni i zwarci. Wiedzieliśmy, że ich obrona jest silna i trudno ją sforsować, ale ciągle naciskaliśmy. Mamy dobrą jakość przy stałych fragmentach gry i rzut rożny przyszedł w odpowiednim momencie, a Mikel bardzo dobrze uderzył głową.
- Musieliśmy być cierpliwi, ale też utrzymywać dobre tempo. Ono jest potrzebne cały czas, by przeciwnicy jak najszybciej się zmęczyli, więc trzeba grać po ziemi i podkręcać tempo.
- To właśnie zrobiliśmy w drugiej połowie i był to dobry występ z naszej strony.
Diame w meczu z Crystal Palace pojawił się na boisku w 66 minucie i zdaje sobie sprawę z tego, że są to dla niego szanse, które musi wykorzystywać.
- To było dobre uczucie. W ostatnim meczu nie wszedłem na boisko, a w jeszcze wcześniejszym zaliczyłem tylko kilka minut, więc byłem zadowolony, że teraz pojawiłem się na boisku wcześniej i próbowałem pomóc drużynie - dodaje senegalski pomocnik.
- Będę dalej ciężko trenował, żeby upewnić się, że dostanę więcej szans i to tyle, tak to musi być. Myślę tylko o tym, żeby robić swoje i utrzymywać formę dla drużyny.
O nadchodzącym meczu z Burnley powiedział: - Wiemy, że ten zespół ma charakter i ducha walki. Nastroje w drużynie są bardzo dobre. Musimy wciąż ciężko pracować, jak do tej pory, ciężko trenować i słuchać menedżera.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.