Benitez: Wyjątkowy mecz
O spotkaniu ze swoim byłym klubem:
- Oczywiście to wyjątkowy mecz dla mnie. Będzie to wzruszające, bo spędziłem tam wiele lat i wiąże się z tym wiele dobrych wspomnień. Moja rodzina wciąż mieszka w Liverpoolu, więc jest to mój dom. Czuję, że mój dom jest tutaj, ale rodzina jest tam. Mam wiele pozytywnych, bardzo dobrych relacji z kibicami Liverpoolu, w tym z rodzinami związanymi z Hillsborough. Jest wiele więzów i będzie to bardzo wzruszające. Jednak muszę skupić się na próbie odniesienia zwycięstwa z Newcastle United. Jest wiele podobieństw pomiędzy tymi klubami i miastami. Kibice są pełni pasji, śledzą zespół i dopingują, nawet kiedy jest gorzej. Oba miasta są miastami ludzi ciężko pracujących, którzy wiedzą, co oznacza ciężka praca. Obie drużyny mogą liczyć na ogromny doping, oba kluby mają wielkie stadiony, wsparcie wszystkich kibiców, którzy cały czas śpiewają. Jest wiele podobieństw.
O problemach defensywnych Liverpoolu:
- Ludzie mówią, że są słabi w defensywie, ale są bardzo mocni w ataku, potrafią zdobywać gole w każdym meczu. W każdym spotkaniu mają wiele okazji, a naszym zadaniem będzie solidność, nie możemy im dać szans na kreowanie wielu okazji. Prawda jest taka, że z powodu ofensywnego nastawienia, czasami mają problemy w obronie. W przeszłości mówiłem o „krótkim kocu”: jeśli przykryjesz głowę, to będzie ci zimno w stopy, a jeśli przykryjesz stopy, to będzie ci zimno w głowę. Czasami, gdy tyle się atakuje, to jesteś osłabiony w obronie. Znalezienie równowagi jest kluczowe, jeśli chce się wygrywać trofea. Myślę, że pracują nad tym i wciąż będą groźni w ataku, nawet jeśli popełnią błędy w obronie.
Zapytany o możliwość podpisania nowej umowy z Newcastle:
- Odbyliśmy kilka rozmów. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Jednak to nie jest ważna sprawa. Nie mam problemów z Mike’em Ashleyem. To nie jest coś, co zmieni moje podejście i nie będę się czuł bardziej komfortowo, jeśli podpiszę kontrakt na 20 lat. Nie zmieni to mojego podejścia do kolejnego meczu.
O swojej przyszłości w Newcastle:
- Tak, wciąż jestem podekscytowany przyszłością w Newcastle. Uwielbiam moją pracę. Chodzi o trenowanie, ulepszanie piłkarzy, tworzenie drużyny, która może walczyć i wygrywać mecze. Wtedy się cieszę pracą. Dwa tygodnie temu, gdy leżałem na sofie, nie byłem szczęśliwy. Teraz, gdy mogę być na boisku, jestem dość szczęśliwy.
O zimowym oknie transferowym:
- Czy pracujemy nad styczniowym oknem transferowym? Tak, już nad tym pracujemy. Jak większość klubów, obserwujemy piłkarzy i to jest najważniejsza sprawa.
O Jonjo Shelveyu:
- Zawsze próbujesz znaleźć równowagę między obroną a atakiem i właśnie to staramy się zrobić. Oczywiście wiemy, że Jonjo to świetny piłkarz, a gdy on gra dobrze, to wiadomo, że zespół też będzie dobrze grać. Na pewno dostanie szansę, żeby zaimponować. Nie wiem, czy dostanie szansę od początku w tym meczu, czy następnym, nie chcę niczego podpowiadać Jurgenowi Kloppowi, ale jest dla nas ważnym piłkarzem.
O Aleksandarze Mitroviću i jego powrocie po zawieszeniu:
- To dobra wiadomość. Czy wyciągnął z tego lekcję? Tak myślę. Dobrze trenował i to jest kolejny piłkarz, który nie zmieni swojej reputacji poza klubem występami w kilku meczach. Mitro musi być regularny i robić wszystko we właściwy sposób. On wie, co musi zrobić.
O nieobecności Jacka Colbacka na zdjęciu drużynowym:
- To proste. Już wcześniej wybraliśmy naszą kadrę. On nie trenuje z zespołem i nie zmieniliśmy naszego stanowiska w tej sprawie. Nie ma sensu zmieniać tych rzeczy tylko dlatego, że robimy zdjęcie drużyny. Trzeba być konsekwentnym. Musimy być konsekwentni, jeśli chodzi o nasze pomysły, jako profesjonaliści i w sposobie, w jakim zarządzamy składem.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.