Shelvey: Moment szaleństwa
Na inaugurację sezonu Newcastle United przegrało z Kogutami 0:2, ale do momentu wybryku Shelveya wynik był bezbramkowy. Jego czerwona kartka pozbawiła jego kolegów szans na dobry rezultat, za co 25-letni pomocnik przeprosił.
- Lekcję można wyciągnąć ze wszystkiego, ale do dziś nie wiem, dlaczego tak postąpiłem i nie potrafię tego zrozumieć - mówi Shelvey w rozmowie z nufcTV.
- To był po prostu moment szaleństwa, błąd, za który przeprosiłem. Jedyni ludzie, których przeproszę, to moi koledzy z drużyny, menedżer oraz kibice, nikogo z poza klubu.
- To nie ma z nimi nic wspólnego. Dziennikarze mogą pisać czy mówić co chcą. Wiem, kogo zawiodłem, w tym siebie, ale przede wszystkim zawiodłem moich kolegów.
- Ludzie mówią dużo bzdur na twój temat. Po prostu tego nie słucham.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.