Benitez o porażce w pucharze
Porażka po dogrywce. Jak ocenisz ten mecz?
To są takie mecze, w których widać, że jest coś źle. Mieliśmy tyle szans i musieliśmy grać dogrywkę, której nie chcieliśmy grać, a na koniec przegraliśmy. Było za dużo okazji, których nie wykorzystaliśmy i zapłaciliśmy za to.
Wyszliście na prowadzenie po trzech minutach, potem straciliście przewagę.
W pierwszej połowie rywale podawali piłkę i dobrze sobie radzili, a mimo to mieliśmy dwie czy trzy szanse. Nie przypominam sobie wielu interwencji Karla Darlowa. Wiedzieliśmy, że oni umieją podawać piłkę i mają system, który im na to pozwala. W pierwszej połowie mieliśmy dwie, trzy szanse, w drugiej połowie cztery czy pięć i w dogrywce kolejne cztery lub pięć, więc było za dużo niewykorzystanych okazji i jak już mówiłem, zapłaciliśmy za to.
Rolando Aarons zdobył gola tuż przed przerwą i wtedy wydawało się, że stało się to w dobrym momencie, a wielu ludzi oczekiwało, że wygracie w drugiej połowie.
Uważam, że reakcja zespołu w drugiej połowie była dość dobra. Można było zobaczyć, że mamy przewagę, oni nam nie zagrażali, ale w piłce nożnej chodzi o to, żeby nie popełniać błędów we własnym polu karnym i wykorzystywać swoje szanse po drugiej stronie boiska.
W meczach z Tottenhamem i Huddersfield nie udało wam się stworzyć wielu okazji. Czy można zaliczyć na plus to, że teraz wam się to udało?
Oczywiście w tym przypadku mówimy o drużynie z Championship, dobrej drużynie i pozytywne jest to, że zdobyliśmy dwa gole, ale minusem jest to, że musimy się poprawić pod polem karnym przeciwników.
Dokonałeś dziesięciu zmian. Czy ktoś wykorzystał szansę?
Jeśli chodzi o walkę, to się starali, ale pomysł był taki, żebyśmy awansowali wykorzystując szeroki skład. Jeśli to się nie udaje, to dlatego, że powinieneś być silniejszy. Niektórzy piłkarze pokazali to, czego od nich oczekiwaliśmy i o czym wiedzieliśmy wcześniej, tego się spodziewaliśmy i otrzymaliśmy potwierdzenie.
Rolando Aarons strzelił gola, potem zszedł. Czy jest kontuzjowany?
Nie, miał skurcz. Teraz się pytałem jak się czuje i powiedział, że wszystko jest w porządku.
Jeśli chodzi o kontuzje, to jakie wieści w sprawie Paula Dummetta i Floriana Lejeune’a?
Jest już trochę lepiej, ale jest jeszcze za wcześnie dla nich obu.
A DeAndre Yedlin?
Już prawie jest gotowy do gry, ale zobaczymy, czy będzie dostępny na weekendowe spotkanie, a niewiele mu brakuje.
Jeśli chodzi o weekend, to od czwartku trenujecie, by się przygotować do meczu.
To ważne by zrozumieć, że Premier League jest trudniejszą ligą. Puchar to innego typu rozgrywki, więc szybko musimy się przestawić, zacząć myśleć o Premier League i o sposobie, w jaki musimy do tego podejść. Musimy być przekonani, że będziemy lepsi i się poprawimy.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.