Lejeune: Myślałem, że to żart
Ostatecznie francuski obrońca we wtorek podpisał kontrakt ze Srokami, które zapłaciły za niego 8,7 miliona funtów po długich negocjacjach z Eibarem.
- Telefon od Rafy Beniteza był wspaniały i nie mogłem się nie zgodzić. To było jak sen. Kiedy telefon zadzwonił, to pomyślałem, że to żart, więc nic nie mówiłem – twierdzi Lejeune.
- Dopiero po kilku godzinach powiedziałem: „Tak, to był Rafa Benitez”, więc się zgodziłem. On był ważny dla mojej decyzji. Przez wiele lat moja kariera to wzloty i upadki.
- To wspaniały trener. Wszyscy go znają i wygrał wiele trofeów. Taki jest Rafa Benitez, a Newcastle United to bardzo wielki klub z fantastyczną historią.
- Kiedy tylko Rafa do mnie zadzwonił, to odbyliśmy dobrą rozmowę i nie miałem już żadnych wątpliwości czy przyjść, czy nie.
- To zawsze było moje marzenie. Grałem w Hiszpanii i we Francji, a każdy powtarzał mi, że liga angielska jest bardzo ważna i bardzo intensywna. Naprawdę chciałem tutaj przyjść i zagrać. Mam nadzieję udowodnić, że było warto na mnie postawić.
Komentarze | 3
kubson napisał:08.07.17, 10:52YohanCabaye napisał:08.07.17, 12:02Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
Czemu ci piłkarze wypowiadają się identycznie? Kazdy klub jest fantastyczny, kibice wspaniali, trener genialny... Ja rozumiem że nie wypada mówić im inaczej, ale jest to już frustrujące.