Kluczowe rozmowy po niedzieli
Panowie mają rozmawiać o tym, co trzeba zrobić, by Sroki zrobiły kolejny krok naprzód po awansie do Premier League. Benitez chce otrzymać 70 milionów funtów na wzmocnienia.
Hiszpan będzie zapewniał, że potrzebne są znaczne wzmocnienia, by zespół trzymał się z dala od strefy spadkowej, a także będzie się chciał upewnić, że wraz z Ashleyem mają wspólną wizję przyszłości klubu i podobne ambicje.
Benitez już planuje zakupy na letnie okno transferowe, a na jego liście znaleźli się m.in. Calum Chambers z Arsenalu, który obecny sezon spędza na wypożyczeniu w Middlesbrough, a także James McCarthy z Evertony i Tom Cairney z Fulham.
Ashley jest świadomy tego, że bez wzmocnień się nie obejdzie, ale ma nadzieję, że Benitez obniży swoje wymagania przynajmniej na przyszły sezon.
Właściciel Newcastle United nie zamierza pompować kolejnych pieniędzy w klub po tym, jak w tym sezonie wyłożył 30 milionów funtów, łatając dziury w budżecie po spadku.
Co prawda teraz dochody klubu znacznie wzrosną, ale wiąże się też to ze wzrostem płac, przez co Benitez nie będzie mógł liczyć na to, że od razu otrzyma wszystko, czego chce. Menedżer może być poproszony o stworzenie planu stopniowego rozwoju.
Pieniądze nie będą jednym tematem rozmów Ashleya i Beniteza, który chce mieć ostateczne słowo w sprawie transferów oraz decydować o piłkarskiej stronie działalności klubu, a dyskusja ma dotyczyć także roli, jaką ma pełnić Graham Carr, niechciany w klubie przez Rafę.
Źródła z St. James’ Park zapewniają, że obaj panowie chcą, by kontynuować współpracę, lecz obie strony będą musiały zrezygnować z kilku swoich żądań, by osiągnąć porozumienie.
Komentarze | 2
seal napisał:05.05.17, 18:00Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.