Znów bez derbów
Sroki w poniedziałek pokonały Preston North End i zapewniły sobie miejsce w Premier League. Z kolei dzisiaj Sunderland pogrzebał swoje szanse na utrzymanie.
Zespół Davida Moyesa przegrał z Bournemouth 0:1 po golu Joshuy Kinga w 88 minucie, a chwilę później karnego dla Southampton w meczu z Hull City zmarnował Dusan Tadić. Te dwa wydarzenia pozbawiły Czarne Koty i tak iluzorycznych szans na utrzymanie.
Tym samym kończy się 10-letni pobyt lokalnego rywala Srok w elicie i eksperci już przewidują, że Premier League szybko nie wróci na Stadium of Light.
Sunderland ostatnio ogłosił, że ma 110 milionów funtów długu, a za okres 2015-16 zanotowano 33 miliony funtów straty. Po spadku dochody klubu zmniejszą się o około 60 milionów.
W dodatku klub nie ma kogo sprzedać za duże pieniądze, poza bramkarzem Jordanem Pickfordem, a największa gwiazda Jermain Defoe może odejść za darmo.
Znacznie zmniejszą się też przychody ze sprzedaży biletów, a wielu kibiców zapowiada, że nie przedłuży ważności swoich karnetów i stadion może świecić pustkami jeszcze bardziej, niż w kilku ostatnich meczach.
Jeśli Newcastle w najbliższych latach utrzyma w Premier League, a w Sunderlandzie nie dojdzie do drastycznych zmian, to jedyną szansą na derby będą puchary.
Nie jest to też najlepsza wiadomość dla kibiców Srok jeżdżących na mecze wyjazdowe. Jeśli spadnie również Middlesbrough, co jest bardzo prawdopodobne, to najbliższym rywalem Newcastle będzie oddalone o prawie 200 kilometrów Burnley.
Komentarze | 1
dbmagpie napisał:29.04.17, 22:17Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.