Pardew nie musiał odchodzić
55-letni szkoleniowiec powiedział w programie Goals on Sunday: - Odchodziłem z lekkim poczuciem żalu, ponieważ znalazłem się w znakomitej sytuacji. Miałem wybór. Mogłem zostać w Newcastle lub przejść do Crystal Palace. Wybrałem Palace.
Największym sukcesem Pardew na St. James’ Park było piąte miejsce w sezonie 2011/12, lecz klub nie poszedł za ciosem i w kolejnych latach rozczarowywał.
Pardew wyjaśnił: - Mike Ashley i ja uznaliśmy, że jeśli zatrzymamy ten zespół razem na kolejny sezon, to będzie dobrzy. Zakłócały nam to większe kluby. Było zainteresowanie Cabaye’em.
- Wydaliśmy wszystkie pieniądze na zatrzymanie tej kadry. Ostatecznie straciliśmy skupienie, bo piłkarze byli rozchwytywani przez większe kluby i to się może zdarzyć.
- W tym roku Leicester ma swoje problemy po wygraniu ligi. Próba powrotu na ten poziom zawsze będzie trudna. Jednak my czuliśmy się komfortowo.
- Myślę, że raz czy dwa potrzebowaliśmy jednego zwycięstwa, by zapewnić sobie swoją pozycję. Kiedy odchodziłem, zajmowaliśmy dziewiąte miejsce.
- Z taką kadrą, jaką posiadaliśmy, zawsze czułem, że będzie dobrze.
- Zawsze chcesz lepszych zawodników i to może być trudne dla Newcastle i innych klubów spoza czołówki. Zawsze jesteś drugim wyborem, a to się może różnie potoczyć.
- Piąte miejsce z Newcastle było chyba moim największym osiągnięciem. To był wielki klub i myślę, że wtedy trochę przewyższyliśmy oczekiwania z taką kadrą.
Komentarze | 1
dbmagpie napisał:24.04.17, 13:39Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.