Wijnaldum: To nie był futbol
26-latek po spadku Srok odszedł do Liverpoolu za 25 milionów funtów i ma szansę na awans do Ligi Mistrzów, dzięki czemu znów cieszy się grą.
- Miałem dobre zamiary, kiedy przychodziłem do Newcastle - mówi holenderski pomocnik.
- Na początku próbowaliśmy grać piłka, ale gdy nie wygrywasz meczów, to tracisz pewność siebie i walczysz o utrzymanie. Zapominasz, jak można cieszyć się futbolem.
- Pod koniec sezonu moja radość zniknęła. Chodziło o walkę. To już nie był futbol.
- Kiedy cieszę się grą, to mogę dawać z siebie wszystko. Wtedy w porządku, bo wiem, że jestem dobrym piłkarzem. Kiedy gra sprawia mi radość, to mogę być jeszcze lepszy.
- Presja jest częścią piłki nożnej, szczególnie gdy grasz dla tak wielkiego klubu, jak Liverpool.
- Oczekiwania są naprawdę wysokie, ale trzeba na to patrzeć jak na błogosławieństwo, bo gdy jesteś młody i zaczynasz karierę, to chcesz trafić do takiego klubu, jak Liverpool.
Komentarze | 2
seal napisał:23.04.17, 22:44Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.