Atsu: Możemy winić tylko siebie
- To jest frustrujące, bo wcześniej zagraliśmy naprawdę dobrze przeciwko Leeds, aż do straty gola w ostatniej minucie. Jednak nie możemy nikogo winić, tylko siebie. Musimy naprawić nasze błędy i dalej ciężko pracować na przyszłość - mówi Atsu.
- Jesteśmy naprawdę rozczarowani, że przegraliśmy, ale zostały nam jeszcze trzy mecze do rozegrania, wciąż jesteśmy na dobrej pozycji i będziemy walczyć do samego końca.
- Nie zaczęliśmy dobrze i rywale stali się pewniejsi siebie. Nie byliśmy zwarci. Jednak przed nami jeszcze trzy mecze i mamy o co walczyć, więc musimy to kontynuować.
- Dzisiaj nikt nie jest zadowolony. Każdy jest podłamany, ale nie możemy tacy być. Musimy się upewnić, że w następnym meczu wszystko odmienimy. Musimy dać z siebie więcej, walczyć i dać z siebie wszystko w następnym meczu, który teraz stał się ważniejszy.
Dwa z trzech ostatnich meczów Sroki zagrają u siebie, ale Atsu podkreśla, że to wcale nie ułatwia zadania, o czym kibice na St. James’ Park już niejednokrotnie się przekonali.
- Zawsze dobrze zagrać u siebie. Jednak w futbolu gra na własnym boisku to nie zawsze jest przewaga, musisz dalej walczyć i skupić się na planie gry - dodaje Ghańczyk.
- Mam nadzieję i wierzę, że na koniec sezonu uszczęśliwimy naszych kibiców. Wiemy w jakiej sytuacji jesteśmy i nie możemy już przegrać żadnego meczu. Musimy ciężko pracować.
- Trochę odpoczniemy i chłopcy, którzy rozegrali dużo meczów, będą mieli dobry wypoczynek, a później wrócimy silniejsi.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.