Benitez chwali piłkarzy
Zaczynamy od najważniejszej rzeczy: cenne trzy punkty.
Tak, to jest kluczowe. Mówiłem o mini-lidze składającej się z ośmiu meczów. Zagraliśmy już dwa i oba wygraliśmy. Musimy być z tego zadowoleni. Teraz zdobyliśmy trzy punkty, wspaniałego gola zdobył Matt Ritchie, piłkarze dobrze się zachowali. Straciliśmy koncentrację na 10 minut po incydencie z rzutem karnym, ale w drugiej połowie dalej podawaliśmy piłkę, byliśmy cierpliwi, próbowaliśmy szukać miejsca we właściwych miejscach, co moim zdaniem jest bardzo dobre, jeśli chodzi o nasze podejście do kolejnych spotkań, ponieważ to doda nam pewności siebie.
Po półgodzinie gry panuje zamieszanie. Wydawało się, że nikt nie wie co się dzieje. Opowiedz nam, jak ty to widziałeś.
Chyba wszyscy widzieli, co się stało, było wiele wywiadów, wypowiadało się wielu ekspertów, więc nie muszę o tym dużo mówić. To oczywiste, że nie jesteśmy zadowoleni z tej sytuacji, ale ostatecznie zrobiliśmy to, co chcieliśmy zrobić. Zdobyliśmy trzy punkty, rozegraliśmy dobry mecz, ciężko pracowaliśmy i próbowaliśmy kontrolować grę od pierwszej minuty. Incydentem zajmą się eksperci, a my cieszymy się zwycięstwem i skupiamy na kolejnym meczu.
Czy sędzia wyjaśnił ci, czego tam się dopatrzył?
Rozmawiałem z nim, ale nie chcę zbyt wiele mówić, ponieważ jak już mówiłem, wszyscy wiedzą co się stało i to tyle. My cieszymy się zwycięstwem, zdobyliśmy trzy punkty, czego chcieliśmy, w trudnym meczu przeciwko drużynie, która ostatnio pokonała Huddersfield. To ważne, by po tym spotkaniu zacząć pracę i rozpocząć przygotowania do meczu z Sheffield Wednseday.
Chwilę wcześniej rozmawialiśmy z Mattem Ritchie’em i mówił, że pomogłeś uspokoić się piłkarzom, bo wyobrażam sobie, że w szatni było wielu wkurzonych zawodników.
Jak mówiłem, straciliśmy koncentrację na 10 minut pierwszej połowy, więc to było ważne, by wszystkich uspokoić i skupić się na grze w piłce, by robić to, co sobie zaplanowaliśmy, dalej realizować nasze pomysły, bo ostatecznie to był jedyny sposób. Gdy grasz przeciwko drużynie, która ciężko pracuje, ma wielu cofniętych piłkarzy, to musisz dalej rozgrywać piłkę, znaleźć decydujące podanie, które można wykorzystać i zrobić różnicę.
Kluczowe było to, że w porównaniu do innych meczów, w których sędzia podejmował decyzje przeciwko wam, jak z Nottingham Forest czy Birmingham City, gdy nie uznano wam bramki, tym razem udało się wygrać i to musi być zadowalające.
Mieliśmy złe doświadczenia również w innych meczach, ale tym razem było znacznie lepiej. Mieliśmy czas na poprawienie pewnych rzeczy i naprawienie tego, co się udało, ale powtórzę, że graliśmy z drużyną, która nieźle poradziła sobie w spotkaniu z Huddersfield i było ciężko. Nasz plan, spokój zawodników w niektórych sytuacjach był kluczowy i widzieliśmy, że zaangażowanie piłkarzy było fantastyczne, więc musimy iść dalej z takim pomysłem na grę i mam nadzieję, że wygramy kolejne mecze.
Czy uważałeś, że jeden gol wystarczy? Ponieważ Burton broniło się całym zespołem.
Oczekiwałem, że po pierwszym golu strzelimy kolejnego, ale nie zostało wiele czasu, a rywale jeszcze bardziej naciskali i więcej biegali. Ostatecznie zdobycie jednej bramki oraz unikanie błędów było kluczowe dla zdobycia trzech punktów.
Chancel Mbemba wrócił do wyjściowej jedenastki po dłuższym czasie. Skąd taki pomysł?
Chcieliśmy trochę pozmieniać i dać szansę wszystkim piłkarzom, a on dobrze trenował i moim zdaniem był to właściwy moment, by to zrobić.
Dlaczego zabrakło Isaaca Haydena i Jacka Colbacka?
Colback źle się czuł w nocy, miał wysoką gorączkę i był niedostępny, z kolei zauważyłem, że Hayden był trochę zmęczony po ostatnim meczu, więc nie chciałem ryzykować.
Czy spodziewasz się ich powrotu na mecz z Sheffield Wednesday?
Zobaczymy jakie będzie samopoczucie Jacka, ale z Haydenem powinno być w porządku, a mamy kilka dni, by trochę go podleczyć i z nim popracować.
Sheffield Wednesday pokonało was w tym sezonie i zagrali wtedy dość imponująco. Czy spodziewasz się meczu z trudnym przeciwnikiem?
To dobry zespół, dobrze zorganizowany, ze sporą intensywnością, dobrym tempem, więc będzie to kolejny trudny mecz w Championship.
Komentarze | 0
Jeszcze nikt nie dodał komentarza.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
Andoni Iraola przedłużył kontrakt z Bournemouth do końca sezonu 2025/26. Baskijski szkoleniowiec prowadzi Wisienki od czerwca 2023 roku.
