Wygrana z Burton, sędzia antybohaterem
Newcastle od pierwszej minuty atakowało, a pierwszą szansę miał Matt Ritchie, lecz jego strzał po rykoszecie wyszedł na rzut rożny. Chwilę później po długiej wymianie podań z dalsza strzelał Jonjo Shelvey, ale posłał piłkę wysoko nad poprzeczką.
Po kwadransie gry Burton na chwilę przejęło inicjatywę, a znakomitą szansę miał Jackson Irvine, który uderzył z woleja z 12 metrów i nieznacznie się pomylił.
Po tej sytuacji goście znów cofnęli się pod własne pole karne i nie był to najlepszy pomysł, bo w 31 minucie Dwight Gayle dostał piłkę w polu karnym i został sfaulowany. Sędzia podjął jedyną słuszną decyzję i wskazał na jedenasty metr, ale za chwilę się skompromitował.
Ritchie pewnie wykorzystał karnego, lecz Gayle za szybko wbiegł w pole karne i arbiter nakazał powtórzyć jedenastkę, by od razu zmienić decyzję i podyktował rzut wolny dla Burton, co było sprzeczne z obowiązującymi regułami gry w piłkę nożną.
Sędzia konsultował tę decyzję z liniowym oraz sędzią technicznym i po pięciu minutach przerwy nakazał gościom wznowić grę z rzutu wolnego, podgrzewając atmosferę na St. James’ Park.
Mimo wszystko Newcastle mogło szybko wyjść na prowadzenie, dobrą okazję do tego miał Gayle, lecz z jego strzałem poradził sobie Jon McLaughlin.
Na drugą połowę piłkarze United wyszli wyraźnie zdenerwowani i potrzebowali czasu, by poukładać sobie grę, co udało się po kwadransie.
Wtedy pojawiła się świetna szansa dla Ayoze Pereza, który otrzymał podanie w polu karnym, ale nawet nie udało mu się skierować piłki w światło bramki. Bramkarza nie zdołał zaskoczyć Ritchie, a z linii pola karnego strzelał Shelvey, jednak minimalnie chybił celu.
W końcu w 68 minucie Ritchie zdobył gola, którego już sędzia nie mógł mu odebrać. Szkot ściął z lewego skrzydła i uderzył z 18 metrów w dalszy róg, nie dając szans bramkarzowi.
Burton próbowało odpowiedzieć na gola Srok, ale szybko zostało z powrotem zepchnięte na własną połowę i do końca Newcastle kontrolowało grę. Wynik mógł jeszcze podwyższyć Shelvey, który po kontrze uderzał z 16 metrów, ale znów posłał piłkę nad poprzeczką.
Komentarze | 1
dbmagpie napisał:06.04.17, 00:36Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.