Benitez: Stracone punkty
0:0 na St. Andrew’s. Czy twoim zdaniem to punkt zdobyty czy dwa stracone?
Mam takie uczucie, że straciliśmy dwa punkty. To prawda, że rywale mieli kilka okazji, ale my mieliśmy nieuznanego gola, dobre szanse, które dobrze wybronił bramkarz. Szkoda, bo moim zdaniem zasłużyliśmy na zwycięstwo, jednak na tym etapie sezonu, ten punkt może okazać się kluczowy na koniec i mamy nadzieję, że tak będzie.
Nieuznany gol to był ważny moment. Wyglądało to na bardzo sporną decyzję.
To dziwne, gdy zachęca się drużyny do zdobywania bramek i mówimy, że przy wątpliwościach powinno się wskazać na korzyść ofensywnej drużyny. Zdobywasz prawidłowego gola, a sędzia liniowy myśli i po chwili zmienia swoje zdaje, ale nie możemy tego zmienić. Jedyne co możemy uznać za pozytyw do jeden punkt. Został nam jeden mecz mniej i musimy zobaczyć, czy zdołamy wygrać więcej meczów z rzędu i wtedy będzie nam łatwiej.
Naprawdę wyglądało na to, że tylko jedna drużyna próbuje wygrać ten mecz. Czy jesteś zadowolony z kontroli, jaką pokazaliście?
Tak, mieliśmy kontrolę, ale poza tym trzeba stwarzać okazje, a mi nie podobało się, że rywale mieli kilka kontrataków, a trzeba zrozumieć, że znajdowali się pod presją, co nie jest łatwe. Boisko nie było fantastyczne, ale i tak podawaliśmy oraz rozgrywaliśmy piłkę, mieliśmy szanse, które mogły zrobić różnicę. Moim zdaniem bramkarz był zawodnikiem meczu.
Wasze przygotowania do tego spotkania były trochę zakłócone. Jonjo Shelvey zachorował, a podejrzewam, że wcześniej był przymierzany do wyjściowej jedenastki.
Oczywiście tego się nie spodziewaliśmy i wcześnie rano lekarz powiedział mi, że Jonjo nie czuje się idealnie, a wtedy musieliśmy zadecydować, czy posadzić go na ławce i wpuścić do gry na ostatnie minuty. Może to była właściwa decyzja, bo nigdy nie wiadomo, czy piłkarz, który miał gorączkę, będzie w stanie dać z siebie wszystko, czy trzeba będzie go zmienić.
Do tego kontuzjowani są DeAndre Yedlin oraz Ciaran Clark. Czy ta przerwa na mecze reprezentacji pojawiła się we właściwym momencie?
Czasami nie chcesz przerwy na mecze międzynarodowe, bo twoi zawodnicy wyjeżdżają, ale obecnie mamy dwie czy trzy kontuzje, więc będzie czas na to, by odpocząć, a kilku piłkarzy może wrócić do składu. Może wróci Isaac Hayden, zobaczymy.
Jest szansa na przegrupowanie, a później trzeba powalczyć w ostatnich meczach sezonu.
Tak. Piłkarze dzisiaj znów pokazali charakter, próbowali wygrać mecz i było widać, że się starają. Pomysłów też raczej nie brakowało. Jestem z tego zadowolony. Teraz jest czas na to, by pobyć z rodzinami, zrelaksować się, a później skupić się na kolejnych ośmiu meczach.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.