Benitez odmienił Gouffrana
- Zeszły sezon był dla mnie naprawdę trudny, ponieważ nie grałem wiele, też nie grałem na swojej najlepszej pozycji i nie był włączony do zespołu - mówi Gouffran.
- Kiedy zmieniliśmy menedżera, to byłem kontuzjowany, więc do końca sezonu nie grałem. Później rozpoczął się nowy sezon z nowymi pomysłami.
- Menedżer był ze mną szczery i powiedział: „Jeśli chcesz odejść, to możemy ci na to pozwolić, ale jeśli chcesz zostać, to możesz zostać, bo jestem z ciebie zadowolony”.
- Wtedy odpowiedziałem: „Chcę grać dla ciebie, dla Newcastle”. On dał mi szansę i uważam, że dobrze sobie poradziłem. Znów cieszę się grą.
- Kiedy nie grasz, to przez cały czas jesteś w złym nastroju. Jednak gdy występujesz i jesteś zaangażowany, to jest inaczej. Może to pomogło mi się odbudować, bo mentalność jest inna.
- Próbujemy grać dobrą piłkę, staramy się zdobywać gole i gram na swojej pozycji.
Jeśli Gouffran zagra w sobotnim spotkaniu przeciwko Birmingham City od początku, to zaliczy swój setny start w ligowych spotkaniach. By tak się stało, musi pokonać konkurencję.
- To dobra wiadomość, mam nadzieję, że będę w wyjściowej jedenastce - dodaje.
- Christian Atsu dobrze się spisuje. Czasami trzeba zmieniać skład dla większej świeżości. Wiemy, że mamy sporo jakości w zespole, każdy może zagrać i musimy walczyć o miejsce.
- Rywalizacja jest dobra dla każdego: dla mnie, dla Christiana, dla drużyny.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.