Przełamanie Krula
Bramkarz Newcastle United w pierwszych sześciu występach w barwach AZ aż 18 razy wyciągał piłkę z siatki, z czego siedem razy w spotkaniu Ligi Europy z Olympique’em Lyon.
Wczoraj pierwszy raz udało mu się zachować czyste konto, ale przez 120 minut jego koledzy również nie potrafili pokonać bramkarza rywali i potrzebne były rzuty karne.
W pierwszych czterech seriach w obu drużynach po dwóch piłkarzy nie trafiło w światło bramki. W decydującej serii karnego AZ wykorzystał Wout Weghorst, a dla Cambuur strzelał Martijn Barto, lecz Krul wyczuł jego intencje i złapał piłkę, dając zwycięstwo swojej drużynie.
Chwilę później Krul utonął w objęciach swoich kolegów, z którymi 30 kwietnia zagra na De Kuip w Rotterdamie przeciwko Vitesse Arnhem w finale Pucharu Holandii.
Po meczu 28-latek powiedział: - Co za fantastyczne uczucie. Konkurs jedenastek był naprawdę emocjonujący. Uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo patrząc na szanse, jakie stworzyliśmy.
- Potrzebowaliśmy tego wyniku jako zespół po kilku trudnych tygodniach i mam nadzieję, że dzięki temu ponownie ruszymy do walki w tym sezonie.
- Jako dziecko marzysz o tym, by zagrać na De Kuip w finale pucharu, a ja byłem tak długo poza Holandią. Musiałem też zachować czyste konto po kilku trudnych meczach.
- AZ okazało wielką wiarę we mnie, ściągając mnie z powrotem do Holandii i jestem im za to wdzięczny. Muszę powiedzieć, że po trudnych miesiącach z moją kontuzją, zacząłem się zastanawiać czy coś się wydarzy, a przez to pojawiała się spora presja.
- Jednak zasłużyliśmy na to, by zagrać w finale. Moi koledzy z drużyny tak ciężko na to pracowali. Po prostu jestem zachwycony z naszego awansu do finału.
Komentarze | 2
dbmagpie napisał:03.03.17, 23:14Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.