Szczęśliwa wygrana słabych Srok
Na początku spotkania lekką przewagę miało Newcastle, a Shola Ameovi dwukrotnie stanął przed szansą otworzenia wyniku, ale najpierw został zablokowany, a później jego główka minęła bramkę.
W 12 minucie Blackburn straciło piłkę na połowie boiska, a po krótkim rozegraniu akcji przez Newcastle strzał zza pola karnego oddał Ryan Taylor. Strzał ten mógł być niecelny, ale lot piłki zmienił Scott Dann i pokonał własnego bramkarza.
Gospodarze mogli szybko wyrównać, gdy po rzucie rożnym strzał Gaela Giveta zablokował tuż przed linią bramkową Danny Simpson, a dobitka Francuza była niecelna.
Piłkarze Steve’a Keana jak najszybciej chcieli odrobić straty i nie przestawali atakować. Z rzutu wolnego dość mocno przestrzelił Morten Gamst Pedersen, Radosav Petrovic strzałem z półwoleja niewiele się pomylił, a uderzenie Juniora Hoiletta z 16 metrów przeleciało nad poprzeczką.
Kolejną dobrą okazję dla Rovers zmarnował Anthony Modeste, a chwilę później Hoilett wymusił rzut wolny tuż przed polem karnym. Nie spodobało się to Taylorowi, który chwycił Kanadyjczyka za koszulkę i postawił go na nogi, za co zobaczył żółtą kartkę.
Bliski zdobycia bramki dla Rovers był… Leon Best, gdy po rzucie rożnym trafił w poprzeczkę bramki Tima Krula. Kilka minut później błędu obrony i złego ustawienia Krula nie wykorzystał Modeste, który uderzył z 30 metrów, ale posłał piłkę wysoko nad bramką.
W 43 minucie Blackburn otrzymało rzut karny. Po podaniu Davida Dunna, w polu karnym Srok Simpson wskoczył na Modeste’a i przewrócił Francuza. Do jedenastki podszedł Dunn, ale Krul obronił jego strzał, jak i dobitkę Giveta.
W przerwie James Perch zmienił Hatema Ben Arfę, jednak początek drugiej połowy przypominał pierwszą odsłonę meczu. Obrona Newcastle popełniała kolejne błędy, a Blackburn nie potrafiło tego wykorzystać.
Tym razem Newcastle nie dało się aż tak zdominować, a Danny Guthrie próbował strzałem z dystansu podwyższyć prowadzenie, ale uderzył zbyt słabo, by zaskoczyć Paula Robinsona.
W 68 minucie świetną okazję na wyrównanie wyniku miał Dann, gdy po rzucie wolnym piłkę na jego głowę posłał Pedersen, ale Krul nie dał się zaskoczyć.
Przez długi czas z boiska wiało nudą i dopiero w ostatnich minutach Blackburn próbowało powalczyć o remis, jednak ich nieskuteczność była dzisiaj porażająca.
W doliczonym czasie gry Gabriel Obertan przerwał jedną z akcji Rovers, podał do Petera Lovenkrandsa, a ten świetnie odegrał w tempo Francuzowi, który ruszył z akcją sam na sam z bramkarzem i strzałem w długi róg zapewnił Newcastle 3 punkty.
Kibice mogą dopisać 3 punkty do tabeli i muszą jak najszybciej zapomnieć o tym spotkaniu. Na naganę zasługują napastnicy, którzy nie pokazali dzisiaj nic i nie potrafili nawet utrzymać piłki na połowie rywala.
Sroki dzięki temu zwycięstwu awansowały na piątą pozycję w ligowej tabeli.
Komentarze | 2
Mike napisał:01.02.12, 23:02nufcmania.soup.io napisał:02.02.12, 10:01Best nie zagra już do końca sezonu.
A ze złych:
W niedzielę z Villą zagra Obertan zamiast Ben Arfy
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
Liverpool wyprzedzony.
Zima odejdzie wcześniej w tym roku