Kontrowersyjna wygrana z Wilkami
Newcastle już na początku mogło objąć prowadzenie, gdy po podaniu od Matta Ritchie’ego w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem znalazł się Jack Colback, lecz jego uderzenie było za słabe i zbyt blisko golkipera, by mógł wyprowadzić Sroki na prowadzenie.
Po drugiej stronie boiska nad poprzeczką z rzutu wolnego uderzył Helder Costa, z kolei bliższy zdobycia gola był Nouha Dicko, ale po jego uderzeniu piłka przeszła obok słupka.
Kolejną dobrą okazję gospodarze mieli z rzutu wolnego. Dośrodkowanie z lewej strony głową zgrał Dave Edwards, a do piłki doszedł Stearman i nie zdołał jej zmieścić w bramce.
W 27 minucie ukarany wcześniej żółtą kartką Aleksandar Mitrović brzydko sfaulował bramkarza gospodarzy Carla Ikeme. Sędzia się jednak nad nim zlitował i nie sięgnął do kieszeni.
Później niewiele działo się na boisku, a oba zespoły nie potrafiły stworzyć sobie sytuacji pod bramką rywali, lecz tuż przed przerwą Sroki wyszły na prowadzenie.
Po rzucie wolnym strzelał Mohamed Diame, a piłkę po rykoszecie sprytnie zgrał Jamaal Lascelles, a Mitrović z pięciu metrów trafił do siatki. Sędzia boczny jednak nie zauważył, że kapitan Srok w momencie strzału Diame był na spalonym i gol nie powinien zostać uznany.
Serbski napastnik, którego już na boisku być nie powinno, na drugą połowę już nie wyszedł, a jego miejsce zajął Christian Atsu, dla którego to pierwszy występ od Pucharu Narodów Afryki.
Zaraz po zmianie stron Wolverhampton stworzyło swoją najlepszą okazję, gdy do dośrodkowania z lewej strony doszedł Edwards, ale trafił tylko w boczną siatkę.
Przez całą drugą połowę gospodarze mieli przewagę, ale nic z tego nie wychodziło, a pierwszy celny strzał na bramkę w 87 minucie oddał Helder Costa, co nie sprawiło żadnego problemu Karlowi Darlow. Z kolei Sroki nieskutecznie grały z kontry.
Bramkarz Srok miał więcej pracy w samej końcówce, ponieważ przeciwnicy co chwilę wrzucali piłkę w okolice jego pola bramkowego, ale on i obrońcy Srok sobie z tym poradzili, a szczególnie Ciaran Clark i Lascelles blokowali wszystkie próby rywali.
Newcastle drugi weekend z rzędu kończy z wymęczonym zwycięstwem 1:0, co pozwoliło utrzymać pierwsze miejsce przed Brighton & Hove Albion, które dzisiaj pokonało Burton 4:1.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.