Blackburn znów lepsze od Newcastle
Od początku było widać, który zespół walczy o awans, a który o utrzymanie. Przewaga Newcastle była spora, a pierwszą szansę na zdobycie gola miał Isaac Hayden, lecz jego uderzenie z ponad 20 metrów nie trafiło w światło bramki.
Jeszcze bliżej pokonania Jasona Steele’a był Mohamed Diame, który przebiegł kilkanaście metrów i huknął zza pola karnego, ale piłka odbiła się od poprzeczki i wyszła poza boisko.
Przed przerwą bramkarz gospodarzy kilka razy musiał interweniować. Najpierw obronił strzał Dwight’a Gayle’a z ostrego kąta, później znów okazał się lepszy od snajpera Srok w sytuacji „jeden na jednego”, a na koniec obił piłkę po woleju Yoana Gouffrana.
W drugiej połowie Sroki dalej próbowały otworzyć wynik spotkania i wciąż się to nie udawało. Najpierw podkręconym strzałem niewiele pomylił się Gouffran.
Gdy w końcu Newcastle znalazło już drogę do bramki, radość kibiców przerwał sędzia liniowy, który zauważył, że Gayle był na spalonym, gdy kierował piłkę do siatki.
Chwilę później futbolówka znów wylądowała w bramce Blackburn, a tym razem sędzia odgwizdał przewinienie Ciarana Clarka, który zagrał piłkę ręką, zanim trafił do bramki.
Irlandzki obrońca mógł zdobyć prawidłowego gola, gdy po dośrodkowaniu Haydena uderzył z woleja, ale znów Steele dobrze interweniował, przenosząc piłkę nad poprzeczką.
Blackburn pierwszy raz zagroziło bramce Newcastle w 69 minucie, ale Karl Darlow nie musiał interweniować, bo strzał Sama Gallachera o metr minął słupek.
W 74 minucie gospodarze wywalczyli rzut wolny po bezsensownym faulu Jacka Colbacka na Marvinie Emnesie 20 metrów od bramki. Do piłki podszedł Charlie Mulgrew, który najwyraźniej ma patent na Sroki, bo tak jak na St. James’ Park, tak i teraz to on pokonał Darlowa.
Newcastle nie zdołało już odpowiedzieć na trafienie szkockiego pomocnika i z Ewood Park niezasłużenie wróci bez żadnej zdobyczy punktowej.
Komentarze | 3
dbmagpie napisał:02.01.17, 23:09Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.