Aarons się nie poddaje
Skrzydłowy Newcastle United, który dopiero co wyleczył złamaną piątą kość śródstopia, teraz doznał kontuzji, która wyłączy go z gry do końca bieżącego sezonu.
- Od mojego debiutu mam pecha z kontuzjami, a mój najświeższy uraz jest najgorszy. Musiałem się podnieść i za każdym razem znów zaczynać, teraz nie jest inaczej - pisze Aarons.
- Z takimi kontuzjami nie jest łatwo sobie poradzić fizycznie, ale też emocjonalnie. Życie stawia wyzwania, a znając siebie, wyjdę z tego silniejszy jako człowiek i piłkarz.
- Chciałbym podziękować wszystkim za wsparcie i dobre życzenia, szczególnie kibice, który są sfrustrowani, że w ostatnich latach nie widzieli zbyt często mojej gry.
- Całe życie pracowałem na to, by móc spełnić swoje marzenie jako profesjonalny piłkarz i zaszedłem zbyt daleko, by się wycofać.
- Z Bożą pomocą, gdy następnym razem wyjdę na murawę St. James’ Park, by reprezentować ten wyjątkowy klub, będziemy tam, gdzie nasze miejsce.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.