Hayden o pracy Beniteza
- Pod wodzą Rafy Beniteza to całkiem inna gra - mówi Hayden w wywiadzie dla Chronicle.
- Pracowałem z Arsene’em Wengerem, ale może dlatego, że nie byłem tam traktowany jako członek pierwszego zespołu, to było trochę inaczej i nie otworzyłem oczu na pewne sprawy, a tutaj jestem traktowany jako piłkarz pierwszej drużyny i czuję, że coś wnoszę.
- Nie mogłem sobie wyobrazić tego, że tak szybko nauczę się tak wiele. To było zaskakujące. Doświadczenie i wiedza, jaką menedżer wnosi do zespołu, jest nie do przecenienia.
- Myślę, że to indywidualne zarządzanie. Bardzo łatwo się z nim rozmawia.
- To jest łatwe na boisku treningowym. Wie, kiedy zachować powagę, a kiedy się pośmiać. Dobrze kontaktuje się z piłkarzami i wszyscy przyjmują to, co mówi.
- Czasami coś powie, a ty siedzisz i mówisz tylko: „w porządku”, a dopiero później dociera do ciebie to, co powiedział. To niesamowite.
- Przede wszystkim dokładnie wiemy, co będziemy robić na boisku. W kilku ostatnich meczach można było dostrzec, że wszyscy nadawali na tych samych falach. Nie chodzi o perfekcje, bo ona jest nieosiągalna, ale on jest perfekcjonistą i każdy detal musi być bezbłędny.
- To przechodzi na piłkarzy oraz na kibiców.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.