Zgranie przynosi efekty
- Wszyscy się już poznali i to jest ten moment w sezonie, gdzie każdy znają swoje zadania. Na początku sezonu mieliśmy wielu nowych piłkarzy, sporo nowych pomysłów i może nie wszyscy nadawali na tych samych falach, ale myślę, że teraz trzymamy się razem - mówi Ritchie.
- Osobiście wydaje mi się, że wiem co zrobi Dwight, wiem co zrobi Jonjo, wiem co zrobi Jack i każdy uczy się od piłkarzy wokół niego.
- Relację są z wszystkimi na całym boisku. Ktokolwiek zagra z całej kadry, ćwiczymy razem i mamy różnych partnerów na treningach i to widać w sposobie, w jakim atakujemy.
- To właśnie robi dobra drużyna. Chodzi o relacje na boisku i pracę dla siebie nawzajem. Myślę, że mamy dobre więzi i dobrze się rozumiemy w całym zespole. Ogólnie mamy wszystkiego po trochu w naszej drużynie.
W meczu z Ipswich wynik już w pierwszej minucie otworzył Ayoze Perez, który w drugiej połowie dołożył kolejne trafienie. Końcowy wynik spotkania ustalił Ritchie.
- Szybki gol nam pomógł, ale szczerze mówiąc pierwsza połowa była trochę nieudana, nie potrafiliśmy złapać rytmu - dodaje szkocki skrzydłowy.
- Jednak przez cały czas kontrolowaliśmy mecz i zdobycie goli w drugiej połowie było naprawdę zadowalające, ponieważ nie daliśmy im szans na dogonienie nas.
- Jestem naprawdę zadowolony. Ostatnio uzyskaliśmy kilka dobrych wyników. Kilka tygodni temu mieliśmy tutaj ważny mecz i zostaliśmy pokonani przez Wolves, więc fajnie jest kontynuować tę serię i wyciągnęliśmy lekcję z tego samozadowolenia, jeśli to było to.
- Zdobyliśmy dobre trzy punkty i jest to naprawdę pozytywny dzień. Musimy się trzymać na szczycie. To długi sezon i to dopiero początek. Zachowaliśmy spokój, twardo stąpamy po ziemi i pozostajemy skupieni. Mając to wszystko, liczymy na kolejne zwycięstwa.
Dla Ritchie’ego było to trzecie trafienie w bieżących rozgrywkach i sam przyznał, że poczuł ulgę, ponieważ jego zdaniem powinien mieć już więcej goli na koncie.
- Sam byłem na siebie trochę zły - mówi. - Ostatnio miałem kilka szans. Jedną przeciwko Norwich w ostatnich minutach, a teraz miałem jedną w pierwszej połowie i prawdopodobnie powinienem to zrobić trochę lepiej.
- Byłem zachwycony, że ostatecznie udało mi się zdobyć gola, ale najważniejsze jest to, że zdobyliśmy rywali i zostawiliśmy rywali w tyle.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.