Sroki liderem, Gayle strzela
Początek spotkania nie był zbyt ciekawy dla kibiców i dopiero w dwunastej minucie kapitan gospodarzy Conor Hourihane oddał groźny strzał, lecz nie trafił w światło bramki.
10 minut później Newcastle miało pierwszą dobrą okazję, gdy Matt Ritchie zagrał przed bramkę do Gayle’a, ale podał mu za plecy i napastnik Srok piętką nie zdołał skierować piłki do siatki.
Zespół Rafy Beniteza miał więcej z gry, ale Barnsley nie zostawiało wiele miejsca na boisku i sprawiali wiele kłopotów. The Tykes mogli nawet objąć prowadzenie, gdy piłka po rzucie wolnym obiła się od muru, a dobitka Jamesa Bree przeszła tuż obok słupka.
Po drugiej stronie boiska z rzutu wolnego strzelał Gayle, ale trafił wprost w bramkarza.
Na początku drugiej połowy Newcastle objęło prowadzenie. Po rzucie rożnym i kilku przypadkowych zagraniach, piłka trafiła na dalszy słupek do niepokrytego Gayle’a, który z dwóch metrów strzelił nad interweniującym bramkarzem.
Barnsley próbowało szybko odrobić straty. Z dalsza tuż nad poprzeczką uderzył Sam Winnall, a chwilę później Marc Roberts uderzeniem głową posłał piłkę obok bramki.
Niewykorzystane szanse się mszczą i tak było w tym przypadku. W 68 minucie Ritchie zagrał za linię obrony rywali, a Gayle dopadł do piłki przed bramkarzem i trafił do siatki.
Napastnik Srok mógł jeszcze skompletować hat-tricka, gdy po rzucie wolnym wykonanym przez Jonjo Shelveya uderzał szczupakiem, ale tym razem Adam Davies nie dał się zaskoczyć.
To już czwarte zwycięstwo Srok z rzędu, które przy remisie Norwich z Fulham pozwoliło wskoczyć na pierwsze miejsce w tabeli. W sobotę mecz z Ipswich Town na St. James’ Park.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.