Shelvey w życiowej formie
- Cieszę się grą. Myślę, że to nieważne, na jakiej pozycji się gra. Po prostu chcesz być na boisku i grać, co jest najważniejsze. Na szczęście menedżer bardzo we mnie wierzy, a myślę, że odpłacam się mu i kibicom swoją grą - mówi pomocnik Newcastle United.
- Odkąd tu przyszedłem, to w mojej grze brakowało regularności, a w tym sezonie czuję, że w końcu ją naprawdę odnalazłem i niech to trwa jak najdłużej.
- Fajnie jest mieć taką serię, w której się gra co tydzień i wiesz, że masz umiejętności, by wyjść na boisko i jeśli się pokażesz, to masz spore szanse na to, by być jednym z lepszych zawodników na boisku.
- Myślę, że to sprawa motywacji i psychiki, ale czuję, że nigdy nie byłem w lepszej formie, więc to była kwestia czasu, aż zacznę zaliczać dobre występy.
Trzy podania Shelveya w meczu z Brentford otworzyły drogę jego kolegom do bramki i sam przyznaje, że asysty zawsze sprawiają mu wiele radości, chociaż kosztuje go to sporo sił.
- Pod koniec miałem niecelne podanie i poczułem lekki skurcz, ale na takim boisku nie powinno się tracić piłek. Masz tyle czasu i miejsca, a jeśli jesteś dość pewny siebie i nie masz obaw, to powinieneś celnie podawać - dodaje 24-latek.
- Długo czekaliśmy od ostatniego meczu do tego spotkania, więc ważne było to, by po prostu wyjść i zdobyć trzy punkty. Oczywiście zawsze fajnie jest zaliczyć asysty przy golach Dwighta, ponieważ on zawsze marudzi, że otrzymuje za mało podań.
- Jednak to nie ma znaczenia, kto zdobywa bramki. Liczy się tylko zdobycie trzech punktów.
- W takich meczach, gdy przeważasz, to ważne jest szybkie strzelenie goli i wtedy wszyscy na stadionie są spokojni. Można wtedy dominować na boisku i myślę, że to zrobiliśmy.
- W drugiej połowie była lekka nerwówka, ale poradziliśmy sobie z tym, wyszliśmy z tego i zabiliśmy ten mecz.
- Straciliśmy gola ze stałego fragmentu gry, więc na pewno się temu przyjrzymy. Menedżer to przeanalizuje i pomoże nam to poprawić, ale moim zdaniem później mieliśmy kontrolę. Dzisiaj w pełni zasłużyliśmy na trzy punkty.
Komentarze | 1
Mr.Black napisał:17.10.16, 01:02Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.