Yedlin: Nie zrezygnowaliśmy
- To coś niesamowitego. Oczywiście powinniśmy zagrać lepiej w defensywie, ale to wspaniale, że wykorzystaliśmy swoje szanse i nigdy nie zrezygnowaliśmy - mówi Yedlin.
- Publiczność naprawdę była z nami oraz wspierała nas, co było naprawdę dobre i bardzo się cieszymy ze zdobycia trzech punktów.
- Nigdy nie można uważać, że przy wyniku 3:1 jest po meczu, a my dzisiaj pokazaliśmy dlaczego. To był wspaniały charakter i drużyna bardzo dobrze się spisała, by wrócić do gry. To było naprawdę imponujące.
- Druga sprawa, że zrobiliśmy to przeciwko bardzo dobrej drużynie, z którą bardzo ciężko się gra. Bardzo się cieszymy, że zdobyliśmy trzy punkty.
Amerykanin w tym meczu zaliczył asystę i to jakże ważną, bo to po jego dośrodkowaniu Yoan Gouffran doprowadził do wyrównania w doliczonym czasie gry.
- Próbowałem przechodzić do ofensywy tak często, jak się dało i posyłać piłkę w pole karne z nadzieją, że ktoś do niej dojdzie. Na szczęście Gouff znalazł się we właściwym miejscu, by uderzyć ją głową i to było wspaniałe uczucie - dodaje Yedlin.
- Później pokazaliśmy, że remis nas nie zadowala. Chcieliśmy wygrać. Kibice byli głośniejsi, a my nabraliśmy rozpędu, więc ruszyliśmy do przodu, a Dwight strzelił wspaniałego gola.
- To była ulga. Na początku drugiej połowy zdjęliśmy nogę z gazu aż do momentu, gdy oni zdobyli drugiego gola. Poczuliśmy trochę ulgę, że nie zostaliśmy za to ukarani, ale w przyszłości musimy być trochę uważniejsi, by coś takiego znowu się nie stało.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.