Pierwszy remis w sezonie
Aston Villa jako pierwsza stworzyła sobie szansę na zdobycie gola, kiedy w piątej minucie Jonathan Kodjia ruszył skrzydłem, ściął do środka i minął Ciarana Clarka, ale obrońca Srok zdołał się odwrócić i zablokować strzał rywala.
Newcastle szybko przejęło inicjatywę, a świetną okazję miał Matt Ritchie, który wymienił podania z Isaacem Haydenem w polu karnym The Villans, lecz strzelił wprost w bramkarza. Akcja trwała dalej, a zakończyła się bardzo niecelnym strzałem Mohameda Diame.
Jednak chwilę później piłka znalazła się w bramce gospodarzy. DeAndre Yedlin dośrodkował z prawego skrzydła, a Tommy Elphick pierwszy dopadł do piłki, ale zagrał ją tak niefortunnie, że skierował ją do własnej bramki.
Jeszcze przed przerwą powinno być 2:0 dla Newcastle, gdy kolejny błąd popełnił Elphick i Dwight Gayle miał przed sobą tylko bramkarza, ale trafił w lewą nogę Pierluigiego Golliniego.
Druga połowa rozpoczęła się w wolniejszym tempie, jednak Sroki mogły podwyższyć prowadzenie. Najpierw czujność bramkarza strzałem zza pola karnego sprawdził Jonjo Shelvey, a Gollini zdołał tylko odbić piłkę w bok.
Później znakomitą okazję miał Diame, gdy Shelvey wystawił mu piłkę na dziesiąty metr, ale senegalski pomocnik skiksował i futbolówka minęła bramkę.
Matz Sels został pokonany w 68 minucie, gdy po rzucie rożnym główkował Mile Jedinek, lecz na szczęście sędzia liniowy dostrzegł, że Australijczyk był na spalonym.
W kolejnej akcji belgijskiego bramkarza uratował słupek po strzale Andre Ayewa, z kolei po główce Elphicka piłka przeleciała nad bramką Srok.
Jednak 4 minuty przed końcem gospodarze wyrównali. Po rzucie rożnym na dalszym słupku główkował Aaron Tshibola, a Sels nie zatrzymał zmierzającej w krótki róg piłki.
Aston Villa mogła jeszcze ten mecz wygrać, ale po zagraniu Ayew piłki nie sięgnął Kodjia i ta trafiła do rąk Selsa.
Komentarze | 1
Sala91 napisał:25.09.16, 19:30Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.