Udany rewanż i awans
Menedżerowie obu drużyn dokonali aż po osiem zmian w porównaniu do składów z sobotniego meczu i może dlatego w pierwszych minutach niewiele się działo.
Dopiero w 24 minucie pierwszą okazję stworzyły sobie Wilki i to od razu stu procentową, gdy Jed Wallace miał przed sobą tylko Karla Darlowa, ale bramkarz Srok obronił strzał rywala.
5 minut później Ritchie zagrał z klepki z Jackiem Colbackiem w narożniku pola karnego Wolves, po czym uderzył w dalszy róg bramki i wyprowadził Sroki na prowadzenie.
Minęły dwie minuty i było już 2:0. Tym razem Ritchie dośrodkował z prawego skrzydła, a nadbiegający Gouffran znakomicie się złożył i z woleja trafił pod poprzeczkę bramki gości.
Po przerwie Mohamed Diame trzykrotnie próbował wpisać się na listę strzelców, ale raz trafił w poprzeczkę, raz jego strzał wybronił bramkarz, a raz posłał piłkę w trybuny.
W międzyczasie bardzo bliski zdobycia bramki był Colback, który uderzył z pierwszej piłki z linii pola karnego, lecz futbolówka o centymetry minęła bramkę gości.
Wilki kilka razy zaatakowały bramkę Srok, ale Karl Darlow nie miał wiele do roboty, poza łapaniem piłek po dośrodkowaniach i zablokowaniem Oli Johna.
Tuż przed końcem gola w swoim debiucie mógł zdobyć Daryl Murphy, który oddał strzał zewnętrzną częścią stopy, lecz posłał piłkę trochę za wysoko.
Newcastle po raz czwarty w ostatnich siedmiu sezonach awansowało do czwartej rundy Pucharu Ligi, ale tylko raz udało się ją przejść. Tego, jak trudna przeszkoda będzie czekać na Sroki w kolejnej rundzie, dowiemy się jutro późnym wieczorem.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.