Janmaat o zmianie klubu
- Oni wiedzieli, że chcę zostać w Premier League. To było dla mnie najważniejsze. Grałem tam przez dwa lata, podobało mi się i chociaż miałem oferty z Hiszpanii oraz Włoch, to właśnie w tej lidze chciałem być - mówi Janmaat w wywiadzie dla The Telegraph.
- Spadek był trudny, oczywiście, że tak. Nigdy nie miałem złego stosunku do Newcastle. Dali mi szansę na grę w Premier League i to jest wspaniały klub, wielki klub i nikt nie chciał być zaangażowany w walkę o utrzymanie.
- To nie było miłe, szczególnie dla kibiców. Oni muszą być w Premier League. To nie jest normalne, gdy takiego klubu brakuje w Premier League, więc mam nadzieję, że spędzą poza elitą tylko jeden rok.
Zapytany, co poszło nie tak w Newcastle, odpowiedział: - Nie wiem. Może to różne mentalności u piłkarzy, może były zbyt duże różnice. Nigdy nie mieliśmy żadnej serii.
- Nie mieliśmy czterech czy pięciu meczów bez porażki. Wygrywaliśmy jeden mecz, potem przegrywaliśmy i mieliśmy problemy. Po prostu nie graliśmy dobrze.
Sprawa Janmaata ciągnęła się bardzo długo i dopiero pod koniec sierpnia doszło do transferu, chociaż już wcześniej piłkarz przestał występować w meczach Srok.
- Na początku Benitez chciał mnie zatrzymać, ale wiedział, że jest zainteresowanie mną i powtarzał mi, że chce tylko piłkarzy, którzy są w stu procentach skupieni na pozostaniu w klubie, więc gdy zgłosił się Watford i inne kluby, to było wiele rozmów - dodaje Holender.
- Pomyślałem o tym i uznałem, że chcę zostać w Premier League, a wpływ na to miała też drużyna narodowa. To również oznaczało, że Newcastle otrzyma za mnie pieniądze, więc wydawało się, że to jest odpowiedni ruch dla wszystkich stron.
Janmaat przyznaje, że Watford nie jest klubem rozmiarów Newcastle, ale nie może niczego zarzucić działaczom z Vicarage Road.
- Klub jest trochę mniejszy niż Newcastle, ale wszystko jest bardzo profesjonalne, to jak jest organizowane wszystko od jedzenia, przez podróże, po boisko treningowe.
- Nie mówię, że jest lepiej, niże w Newcastle, ale przynajmniej jest tak samo. Tu można zobaczyć, że naprawdę chcą coś zbudować i byłem pod wrażeniem tego, jak tu pracują.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.