Shelvey: To wiadomość dla ligi
- Ten wyniki wysyła wiadomość do reszty ligi. Musieliśmy wyjść i postawić stempel. Wygraliśmy szósty mecz z rzędu i to otworzy oczy pozostałym klubom - mówi Shelvey.
24-letni pomocnik zdobył w tym meczu dwa gole, a szczególnie drugie trafienie, gdy z ponad 20 metrów trafił w samo okienko, już teraz jest kandydatem do tytułu bramki sezonu.
- Szczerze mówiąc, to pierwszy gol był dość szczęśliwy. Był tam rykoszet i wydawało się, że piłka potrzebowała dwóch minut, by wtoczyć się do bramki - dodaje Anglik.
- Myślę, że ten pierwszy gol pomógł nam w wypracowaniu przewagi w meczu i pozwolił nam na zdobycie kolejnych goli. Trzecia bramka rozstrzygnęła te spotkanie. Pozwoliło nam to pójść do przodu i odnieść zdecydowane zwycięstwo.
- Jeśli chodzi o mojego drugiego gola, to dość często próbuję tego na treningach i 99% prób kończy się niepowodzeniem. Jednak jeśli nie będziesz próbować, to nie strzelisz gola.
- Nie boję się strzelać, więc po prostu cieszę się, że w taki sposób wpadło to w okienko.
Po takim zwycięstwie presja na drużynie może jeszcze wzrosnąć, gdyż kibice będą oczekiwali takiej gry co mecz, ale Shelvey uważa, że z pomocą Rafy Beniteza, zespół sobie z tym poradzi.
Shelvey mówi: - Gdy grasz dla Newcastle w tej lidze, to będzie ciążyła na tobie presja. Jeśli sobie z tym nie radzisz, to w sumie nie powinieneś grać dla tego klubu.
- Myślę, że radzenie sobie z tym zaczyna się od menedżera, a on jest bardzo doświadczony. Nawet w przerwie, gdy wygrywaliśmy 2:0, to mówił o tym, że mecz się jeszcze nie skończył i potrzebujemy trzeciego gola, by było po meczu. Na szczęście udało nam się to zrobić.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.