Sels: Byłem pewny wyboru
Belg powiedział w rozmowie z Shields Gazette: - Było kilka drużyn z Premier League, które były mną zainteresowane, ale Newcastle to naprawdę wielki klub.
- To dziwne, że spadli, ale taki jest futbol. Słyszałem o zainteresowaniu z Newcastle, porozmawiałem z Rafą Benitezem i byłem pewny swojego wyboru.
- To jest drużyna, której miejsce nie jest w drugiej lidze. To zawsze jest drużyna Premier League, czołowy klub Premier League.
W piątek Newcastle meczem z Fulham rozpoczyna zmagania w Championship, a 24-letni golkiper ma nadzieję, że pomoże drużynie w udanym sezonie.
- Czekam już na piątek i pierwszy mecz. W mojej karierze zawsze staram się robić krok po kroku. Newcastle to wielki klub, więc był to dla mnie dobry krok naprzód.
- Mam nadzieję, że zdołam pomóc przywrócić zespół tam, gdzie jego miejsce.
By tak się stało, Sels musi pokonać sporą konkurencję do miejsca między słupkami, gdyż w kadrze Srok są jeszcze Tim Krul, Rob Elliot, Karl Darlow oraz Freddie Woodman.
- Myślę, że w każdym klubie jest wielu dobrych bramkarzy. Obecnie mamy tutaj czterech czy pięciu dobrych golkiperów. To jest dobra rywalizacja między nami.
- Muszę pokazać, że warto na mnie postawić. Mam nadzieję, że wiele się nauczę. To jest najważniejsze. Chyba jestem najmłodszy, więc będę słuchał trenera i trenera bramkarzy.
- To mogę zrobić i pokazać swoje umiejętności w czasie meczów oraz treningów. Mam 24 lata, więc jestem wciąż młody jak na bramkarza. Muszę wiele rzeczy jeszcze poprawić. Liczę na to, że to mi się tu uda. Najlepiej to wychodzi, gdy się gra.
Z kolei w poniedziałek Sels po raz pierwszy miał okazję uczestniczyć w dniu otwartym na St. James’ Park i zrobiło to na nim spore wrażenie.
- To był poniedziałek, więc to szalone, że było aż tylu kibiców. Było ich kilka tysięcy. Już w Belgii słyszałem, że tutejsi kibice są fantastyczni - zakończył.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.