Gayle o przejściu do Srok
Gayle powiedział: - To jest ruch, który odmienia moje życie. Czekam na to. To będzie trudny sezon, 46 meczów, ale będzie to miłe doświadczenie i mam nadzieję, że poczynię postępy jako człowiek, tak samo jako piłkarz.
- Mój agent przyszedł do mnie i powiedział, że Newcastle jest mną zainteresowane. Rafa Benitez jest menedżerem i rozmawiałem z kilkoma byłymi piłkarzami, którzy powiedzieli mi, jak dobrze pracuje się dla tego menedżera i jakim dobrym trenerem on jest.
- To przekonało mnie do tego klubu, a oczywiście wiedziałem jak wielki jest to klub i jak bardzo ludzie z tego regionu szaleją na punkcie piłki nożnej. Nie musiałem się zastanawiać.
- Może z tyłu głowy miałem myśli o zejściu o poziom niżej do Championship, ale byłem przekonany do przenosin. To był dla mnie jedyny klub, do którego mogłem dołączyć.
Gayle zdaje sobie sprawę, że w Newcastle będzie musiał pokazać się z jak najlepszej strony, ponieważ kibice Srok wciąż mają w pamięci Alana Shearera czy Andy’ego Cole’a.
- Z radością nosiłbym koszulkę z numerem 9 - dodaje. - Klub ma wspaniałą historię, jeśli chodzi o napastników, którzy grali z numerem 9. Oczywiście z chęcią przyjąłbym to. Było wiele wspaniałych angielskich napastników, gdy dorastałem, m.in. Alan Shearer.
- Gdy byłem młody, to zawsze podobała mi się gra Teddy’ego Sheringhama, a także oglądałem Andy’ego Cole’a i Dwighta Yorke’a w Manchesterze United, ale nie pamiętam występów Cole’a w Newcastle, ponieważ byłem za młody.
- Chcę grać jak najlepiej dla drużyny. Będę ciężko pracować na boisku treningowym i mam nadzieję, że zagram najlepiej, jak potrafię. Reszta zadba o siebie.
Komentarze | 1
dbmagpie napisał:10.07.16, 11:34Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.