Gini nie myśli o przyszłości
Holenderski pomocnik powiedział w wywiadzie dla Chronicle: - To jest coś, o czym nie mogę myśleć. Mogę tylko powiedzieć, że jestem załamany naszym wypadnięciem z Premier League.
- To bardzo mnie boli. Najpierw muszę pozbyć się tego uczucia i zobaczymy, jak się później będę czuł. To było dewastujące.
- Niestety moich jedenaście bramek nie pomogło klubowi się utrzymać, więc jestem tym zasmucony. Nie wiem jak długo zajmie mi pogodzenie się z tym. Będę potrzebował czasu.
- Zawsze dobrze jest pracować z nowym menedżerem, bo każdy szkoleniowiec jest inny.
- Zobaczymy jak będzie. Nie mogę myśleć za innych zawodników, tylko za siebie. Jeszcze nie myślę o przyszłości. Jestem smutny po spadku i teraz tylko to chodzi mi po głowie.
Zapytany, dlaczego Newcastle tak słabo się spisało, odpowiedział: - Trudno powiedzieć, co poszło źle. Trzeba przeanalizować cały sezon i wtedy można coś powiedzieć.
- Dzięki wsparciu kibiców czułem się lepiej. Szczególnie w meczu z Tottenhamem, gdy klub już był zdegradowany, a mimo to stadion był wypełniony po brzegi.
- Wciąż dla nas śpiewali i dzięki temu nasze humory były lepsze.
Chociaż Wijnaldum wciąż nie wie, gdzie będzie grał w przyszłym sezonie, to jest przekonany, że po doświadczeniach z zeszłego sezonu stanie się silniejszy.
- To trzeba robić w futbolu, nie możesz zrobić niczego innego - dodaje. - Gdy coś się wydarzy, to musisz zachować spokój, wiarę w siebie oraz drużynę. Musisz dalej walczyć.
O przyszłości Wijnalduma myśli za to jego agent, który w jednym z wywiadów zasugerował, że AS Roma byłaby dobrym kierunkiem dla jego klienta. Więcej TUTAJ
Komentarze | 1
seal napisał:31.05.16, 08:37Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.