Benitez ostrzega piłkarzy
Benitez powiedział na konferencji prasowej: - Musimy podejść do tego meczu z odpowiednim nastawieniem i nie możemy tam pojechać myśląc sobie, że będzie to łatwe spotkanie.
- Piłkarze to wiedzą, mówiliśmy o tym. Zachęcaliśmy ich, by podeszli do tego, jak do finału.
- Widzieliśmy dwa ostatnie mecze z Aston Villą i dobrze zagrali przeciwko Watfordowi, spisali się naprawdę dobrze.
- My w ostatniej kolejce gramy z Tottenhamem, ale to następny mecz jest najważniejszy, bo jeśli wygramy i odpowiednio do tego podejdziemy ze wsparciem kibiców, to łatwiej będzie wszystkich zmotywować.
- Musimy się upewnić, że będziemy skupieni i nie możemy stracić koncentracji.
Ważną rolę w zespole odgrywa teraz Andors Townsend, a w mediach już dyskutuje się, czy skrzydłowy Srok powinien pojechać na Mistrzostwa Europy we Francji.
- Moim zdaniem tak - mówi Benitez. - Myślę, że gra tak dobrze, iż bez większych problemów może znaleźć się w kadrze na ten turniej.
- Ma jakość, ale nie chodzi tylko o jego jakość z rzutów wolnych, ale też o sposób jego gry. To jest to, nad czym bardzo ciężko pracuje, a także pomaga drużynie w defensywie.
- Kiedy jesteś menedżerem, to szukasz piłkarzy, którym możesz zaufać. On może zrobić różnicę w ataku, a także pomóc w obronie. Fizycznie ma się dobrze i jest bardzo pewny siebie.
Sporą różnicę w grze defensywnej Srok zrobił Jamaal Lascelles, który teraz gra regularnie, a u Steve’a McClarena nie otrzymywał wielu szans.
Hiszpan dodaje: - To jest młody piłkarz, więc rozumiem, że Steve miał inne opcje. Fizycznie jest bardzo mocny. Młodzi piłkarze będą lepsi, jeśli będą słuchać tego, co mówią trenerzy.
- Moi trenerzy pracowali z nim i z Chancelem nad detalami, jeśli chodzi o ustawianie się. On lubi ciężko pracować i to jest główny czynnik jego rozwoju.
- Rozumiem, że jest młody, więc jeśli masz bardziej doświadczonych środkowych obrońców i jesteś pod presją, to stawiasz na tych bardziej doświadczonych.
- Leo Messi grał w wieku 17 lat i w porządku. Jednak ze środkowymi obrońcami jest inaczej.
Kolejnym piłkarzem, u którego forma znacznie zwyżkuje pod wodzą Beniteza jest Cheick Tiote, który nawet na treningach nie zamierza nikomu odpuszczać.
Benitez powiedział o Iworyjczyku: - Kiedy przyszedłem, to był kontuzjowany. Po jednym tygodniu wznowił treningi i od tego czasu imponuje na każdej sesji treningowej.
- Bardzo dobrze sobie radził i jest bardzo waleczny. To jest to, co widzicie na meczach. W czasie sesji treningowych jest dokładnie tak samo.
- Staramy się go uspokoić, ponieważ tak ciężko trenuje. Trudno go zatrzymać. To jest kolejny pozytyw. Mówimy mu: „Dobra, już wystarczy”, ale on naprawdę świeci przykładem.
- To jest piłkarz, przy którym wiesz, że musisz go trochę kontrolować, bo całego sezonu na tym poziomie nie wytrzyma. Teraz zostały dwa tygodnie, więc będzie łatwiej.
- Jednak przez cały sezon trzeba mieć na niego oko, bo nie chcesz, by tracił energię.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.