Benitez o komunikacji
Na St. James’ Park zawodników posługujących się jedynie językiem francuskim jest coraz mniej, ale wciąż pojawiają się problemy, m.in. z Chancelem Mbembą.
Benitez płynnie posługuje się językami angielskim i włoskim (poza ojczystym hiszpańskim), a francuski zna trochę, przez co w szatni w rolę tłumacza musi wcielać się Moussa Sissoko.
- Muszę poćwiczyć mój francuski. Uczyłem się go w szkole i byłem całkiem dobry, ale przez wiele lat mówiłem po angielsku lub włosku - mówi Benitez.
- Wcześniej rozmawiałem po francusku z Chancelem Mbembą, czasami z nim rozmawiam i staram się pamiętać słówka. Pracowanie w różnych językach jest dość trudne, bo musisz się komunikować. Są rzeczy, które trzeba piłkarzom powiedzieć.
- Można robić różne rzeczy, można skorzystać z nagrań wideo, ale trzeba coś powiedzieć i w przerwie meczu trzeba coś bardzo jasno wyjaśnić, jakieś detale, czasami po francusku.
- Trzeba to robić po angielsku, ale niektórzy piłkarze nie znają tego języka, a trzeba im wyjaśnić kilka rzeczy, by je zrozumieli. Wtedy rola Sissoko jest bardzo ważna.
- Starałem się wyjaśnić kilka detali Mbembie i kilku innym piłkarzom po francusku i angielsku, a potem Sissoko mi pomógł. Przekazuje im to, co chcesz powiedzieć.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.