Szanse na utrzymanie zmalały
Pierwsza połowa była kompromitacją Srok, patrząc na to, jak ważny były to mecz, ale obiecująco się zaczęło, gdy główką uderzał Papiss Cisse, a piłka wylądowała na górnej siatce.
Później jednak było już gorzej, a dość dużo pracy miał Karl Darlow, który bronił strzały Stevena Naismitha, Robbie’ego Brady’ego oraz Dieumerciego Mbokaniego i szczególnie za tą ostatnią interwencję należą mu się wielkie brawa, bo piłka powinna znaleźć się w bramce.
Sroki na to wszystko odpowiedziały jedynie bardzo niecelnym strzałem Jonjo Shelveya, a w doliczonym czasie pierwszej połowę znów mieliśmy próbkę głupoty Cheicka Tiote, który po prawej stronie boiska zupełnie niepotrzebnie podarował rywalom rzut wolny.
Do stałego fragmentu gry podszedł Brady i posłał bardzo dobrą piłkę w pole karne Srok, gdzie najlepiej zachował się Timm Klose i głową dał prowadzenie Kanarkom.
Po przerwie mocno zza pola karnego uderzał Andros Townsend, a John Ruddy wypuścił piłkę przed siebie, co mógł wykorzystać Cisse, ale fatalnie przestrzelił.
Chwilę później na boisku pojawił się Aleksandar Mitrović i w 71 minucie doprowadził do wyrównania. Serb doszedł do dośrodkowania Townsenda i trafił pod poprzeczkę.
Gospodarze jednak się nie załamali i już po trzech minutach wrócili na prowadzenie. Mbokani znalazł sobie sporo miejsca w polu karnym i huknął nie do obrony.
To trafienie podłamało Sroki, ale pomocną dłoń wyciągnął Gary O’Neil, który we własnym polu karnym odbił piłkę ręką po zagraniu Ayoze Pereza. Sędzia wskazał na jedenasty metr, a pewnym egzekutorem rzutu karnego został Mitrović.
Newcastle poszło za ciosem i bliski zdobycia gola był Papiss Cisse, gdy uderzał głową, ale Ruddy wyciągnął się jak struna i odbił piłkę na rzut rożny.
W trzeciej minucie doliczonego czasu gry obrona United ponownie się pogubiła, co zakończyło się celnym strzałem Martina Olssona w długi róg bramki, który dał zwycięstwo Norwich.
Newcastle ma już tylko siedem meczów, by uratować swój byt w Premier League i aż sześć punktów straty do odrobienia. Jest to oczywiście do zrobienia, niektóre drużyny wychodziły z gorszych opresji, ale nie ma wątpliwości, że Sroki są jedną nogą w Championship.
Komentarze | 1
Sala91 napisał:02.04.16, 17:57Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.