Pardew: Nikt nie odejdzie
- Naszym kibicom są podawane takie bzdury i nie jest to fair wobec nich. Oni chcą szczerości i prawdy, a te wiadomości, które są podawane, są dalekie od tego – mówi Pardew.
- Staramy się o sprowadzenie możliwie jak najlepszych piłkarzy, z takim budżetem, jaki mamy i ciężko nad tym pracujemy.
- Graham Carr wykonuje dla nas wspaniałą robotę oraz jego zespół łowców talentów i mój sztab, więc jeśli chodzi o tę stronę, to staramy się , by nic nam nie umknęło.
- To jest trudne. Jeżeli jeden ze znanych piłkarzy zmieni klub, wtedy to pobudza rynek, ale wygląda na to, że wszyscy jak zwykle się przepychają i mam nadzieję, że nie będziemy mieli powtórki z ostatniego dnia zeszłorocznego okienka, czy kilku ostatnich dni, bo wtedy miało to na nas spory wpływ.
- Musimy postawić sprawę jasno przed innymi klubami, że jeśli chcą robić z nami interesy, to niech się pośpieszą, bo wynieśliśmy lekcję z zeszłego roku.
- Jednak badając sprawę i rozmawiając z innymi menedżerami, to w tym okienku trudno o dobrą cenę i wszyscy jesteśmy tego świadomi.
Pardew poinformował też, że nie kontaktował się z Sir Alexem Fergusonem w sprawie Ravela Morrisona, ale mógł to zrobić Mike Ashley lub Derek Llambias.
- Ważne, byśmy zachowali nasze sprawy biznesowe w naszym domu.
- Nie było żadnego kontaktu, na pewno pomiędzy menedżerami, ale czasami taki umowy są załatwiane pomiędzy klubami za kulisami.
- O ile mi wiadomo, to nie składaliśmy żadnej oferty.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.