Beardsley wierzy w Gibsona
Młody lewy obrońca, który w zeszłym roku podpisał profesjonalny kontrakt ze Srokami, pojawił się na ławce rezerwowych w meczu z West Bromwich Albion, pojechał z pierwszym zespołem do Londynu na mecz z Chelsea i zagrał od pierwszej minuty w sparingu z Lillestrom.
Biorąc pod uwagę fakt, że kontuzjowani są Massadio Haidara i Kevin Mbabu, a Paul Dummett nie wznowił jeszcze pełnych treningów, to może jeszcze w tym sezonie Gibson zaliczy oficjalny debiut, chociaż na jego pozycji mogą grać też Rolano Aarons i Jack Colback.
Menedżer ds. rozwoju piłkarskiego powiedział dla nufc.co.uk: - To świetny chłopak. Ma wspaniałą lewą nogę, jest mocny, fizyczny, potrafi biegać i dobrze rozumie tę grę.
- Może brakuje mu jedynie pewności siebie. Nie zdaje sobie sprawy z tego, co posiada, ponieważ ma wiele mocnych stron, sporo pozytywów i czasami po prostu chciałbym, by bardziej uwierzył w siebie. Na pewno posiada talent.
Dzień przed meczem z Chelsea, w czasie jego pierwszego wyjazdu z drużyną, Gibson musiał po obiedzie stanąć na krześle i zaśpiewać. Wybór padł na piosenkę „The A Team” Eda Sheeran.
Beardsley dodaje: - Dobre dla niego było to, że musiał zaśpiewać przed piłkarzami pierwszego zespołu i sztabem szkoleniowym.
- Podobno zaśpiewał bardzo dobrze i brawa dla niego. Nie sądziłem, że będzie w stanie przejść przez to. Jeśli to mu się udało, to powinno udać mu się jeszcze wiele rzeczy.
- Jednak zawodnicy pierwszego zespołu zawsze z wielką przyjemnością biorą młodych piłkarzy pod swoje skrzydła, dopingują ich i pomagają im.
- Pod tym względem Fabricio Coloccini jest bardzo dobry. Oni zawsze wracają po tych meczach z dobrymi doświadczeniami i właśnie o to w tym chodzi.
Komentarze | 1
Sala91 napisał:24.02.16, 21:20Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.