Rodgers za McClarena?
McClaren ponownie znalazł się pod sporą presją po tym, jak Sroki przegrały w fatalnym stylu z Chelsea 1:5 i wróciły do strefy spadkowej, a kibice obawiają się powrotu do Championship po sześciu sezonach z rzędu spędzonych w Premier League.
Prasa rozpoczęła spekulacje, kto ewentualnie może zastąpić 54-letniego szkoleniowca, a jednym z kandydatów jest Brendan Rodgers, który 4 października 2015 roku po ponad dwóch latach pracy rozstał się z Liverpoolem i pozostaje bezrobotny.
U bukmacherów Północny Irlandczyk jest pierwszy w kolejce do objęcia stanowiska w klubie nad rzeką Tyne, a w przeciągu 24 godzin kurs na ten zakład spadł z 4.00 na 2.00.
Glenn Woodage z bwin wyjaśnia: - Ostatnio mieliśmy kurs 3-1 na to, że Brendand Rodgers będzie kolejnym po Steve’ie McClarenie menedżerem Newcastle, ale kurs ten został znacznie obniżony z powodu fali zakładów na szybki powrót Północnego Irlandczyka do Premier League.
- Przy obecnej pozycji Newcastle w strefie spadkowej, gracze najwyraźniej uważają, że posada Steve’a McClarena jest nie do utrzymania.
Jednak Chronicle podaje, że działacze Newcastle United na razie nie zamierzają zwalniać McClarena, a na jego korzyść mają przemawiać poprawiające się wyniki w meczach u siebie (Sroki zdobyły 11 punktów w ostatnich sześciu domowych meczach).
Tym samym nie kontaktowano się z nikim w sprawie posady, którą zajmuje McClaren, ale gazeta dodaje, że może się to zmienić, jeśli wynik meczu ze Stoke będzie niezadowalający.
Komentarze | 4
Misialdo napisał:17.02.16, 23:33Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.