Colback i Riviere wracają
Colback pauzował przez kilka tygodni z powodu urazu mięśnia uda, z kolei Riviere dopiero co wrócił po długiej kontuzji i zagrał kilka minut w przegranym spotkaniu z Watfordem, ale również u niego mięsień uda dał o sobie znać.
Jednak już w sobotę obaj mogą wzmocnić kadrę Newcastle United.
Zapytany o sytuację kadrową, McClaren powiedział: - Jest dobrze. Właściwie to Jack Colback i Emmanuel Riviere trenowali cały tydzień. Obaj dołączą do składu.
- Jeśli chodzi o kontuzje, to po meczu z Chelsea mamy 18 dni przerwy przed następny spotkaniem. Mamy nadzieję, że w tym czasie trzech czy czterech zawodników wróci po urazach do drużyny, co będzie dla nas prawdziwym wzmocnieniem.
Newcastle wykorzysta tę przerwę na treningi i wyjedzie do Hiszpanii, gdzie odbędzie się kilkudniowe zgrupowanie oraz jeden mecz sparingowy przeciwko norweskiemu Lillestrom.
- Na pewno nie będziemy tam odpoczywać. Moglibyśmy to zrobić i wyjechać w cieplejsze oraz bardziej luksusowe miejsca - dodaje główny trener Srok.
- Jednak to jest zgrupowanie. Wierzymy, że wykonamy tam sporo pracy i przygotowań.
- Mamy wracających po kontuzjach piłkarzy, którzy muszą popracować, a także potrzebujemy jedności, ponieważ po spotkaniu ze Stoke gramy mecz za meczem.
- To kluczowa część sezonu, gdy zbliżasz się do ostatnich dziesięciu kolejek rozgrywek.
- My jesteśmy w sytuacji, gdzie cały czas walczymy o awans w tabeli, by wydostać się ze strefy spadkowej i to jest kluczowe, by popracować nad przygotowaniami do końcówki sezonu.
- Musimy także rozegrać mecz i tutaj trudno było taki zorganizować. To będzie idealna okazja, by zorganizować sparing za zamkniętymi drzwiami.
Słowa McClarena o tym, że mecz będzie nie dostępny dla kibiców mogą dziwić, ponieważ wcześniej Lillestrom podało na swojej stronie internetowej, że spotkanie z Newcastle ma być transmitowane przez norweską telewizję.
Komentarze | 16
Mateusz napisał:12.02.16, 16:27wiele razy pisałem że colo to frajer, i pomimo tego że ratował nam tyłek, STRACIŁEM DO GOŚCIA SZACUNEK. i nie zasługuje na noszenie opaski kapitana.
Póki nie postawimy Dummeta i Saylora w środku, razem, nie można nic osądzać.
A) opinia
B) statystyka
nie mam przyjemności prowadzić z Tobą tej barowej... ciężko to nazwać dyskusją..
po prostu nie życzę sobie żeby jakiś gość mnie obrażał. Normalnie dostałby za to w gębę.
widzę że przeszło tu sporo ludzi z konkurencyjnej strony, i robi się zwykły chlew.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.