Kompromitacja na Goodison Park
Tom Cleverley, który w pierwszym meczu obu drużyn zdobył gola w ostatniej akcji, teraz mógł szybko wpisać się na listę strzelców, ale piłkę po jego strzale odbił Rob Elliot.
Później przez kilkanaście minut obie drużyny nie pozwoliły rywalom na zbliżenie się do własnej bramki i większość czasu futbolówka spędziła w okolicach koła środkowego.
W 21 minucie Chancel Mbemba sfaulował Romelu Lukaku kilka metrów od pola karnego. Do rzutu wolnego podszedł Belg i strzelił tuż nad poprzeczką.
Chwilę później piłka znalazła drogę do bramki Srok. Cleverley podał do Aarona Lennona, a ten odwrócił się z piłką i niezbyt mocno uderzył po ziemi, lecz obrońcy nie zablokowali tego strzału, Elliot został złapany na wykroku i futbolówka wtoczyła się do środka.
W dalszej części pierwszej połowy Newcastle było zupełnie bezradne, a Everton mógł podwyższyć wynik. Ross Barkley dwukrotnie nie trafił w światło bramki, z podobnym skutkiem przewrotką uderzał Lukaku, a Chancel Mbemba zablokował strzał Lennona.
Reprezentant Demokratycznej Republiki Konga w tej sytuacji doznał kontuzji kostki i musiał opuścić boisko. Jego miejsce zajął Jamaal Lascelles. Z kolei na drugą połowę nie wyszedł Paul Dummett, a zastąpił go Rolando Aarons.
Niewiele to zmieniło w grze Srok, chociaż oddały pierwszy celny strzał na bramkę, a główną postacią był Rob Elliot, który obronił strzał Lennona, a później dwukrotnie odbił piłkę na poprzeczkę. Najpierw po strzale Barkleya, a zaraz potem po główce… Jonjo Shelveya.
Na tym jednak nie koniec. Reprezentant Irlandii musiał interweniować jeszcze raz po rzucie wolnym, z którego sprytnie uderzał Cleverley, a Elliot odbił piłkę na słupek.
W 66 minucie Newcastle powinno doprowadzić do wyrównania. Moussa Sissoko dośrodkował z lewej strony i Aleksandar Mitrović miał przed sobą tylko bramkarza, ale wolejem nie zdołał trafić w światło bramki, a piłka przeszła tuż obok słupka.
Sroki przez na krótki okres przejęły inicjatywę i miały kolejną okazję na zdobycie gola. Tym razem mocno uderzył Ayoze Perez, ale Joel Robles stanął na wysokości zadania.
Na więcej zespołu Steve McClarena tego dnia nie było stać, a Everton jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. W pole karne Srok wpadł Lennon i wyszedł brak doświadczenia Rolando Aaronsa, który sfaulował rywala. Z jedenastu metrów do siatki trafił Barkley.
Barkley w ostatniej akcji meczu wykorzystał błąd Jamaala Lascellesa i został powalony w polu karnym przez powracającego obrońcę Srok. Lascelles zobaczył czerwoną kartkę, a Barkley ponownie z rzutu karnego pokonał Elliota, po czym zabrzmiał ostatni gwizdek sędziego.
Komentarze | 2
dbmagpie napisał:04.02.16, 09:30Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.